Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "The Voice of Poland": Jurorzy aż wstali. "Co za kosmitka!"
Julia Bogucka
Julia Bogucka 07.09.2024 22:37

"The Voice of Poland": Jurorzy aż wstali. "Co za kosmitka!"

the voice lanberry
Fot. "The Voice of Poland" s. 15 odc. 1/TVP VOD

Wystartował 15. sezon programu “The Voice of Poland”. Uczestnicy ponownie dostali szansę na spełnienie swoich marzeń i zawalczenie o główną nagrodę. W pewnym momencie na scenie zaprezentowała się ta uczestniczka. Dla wielu osób sprawa jest już jasna. To może być odkrycie tej edycji.

Trwa pierwszy odcinek nowego sezonu "The Voice of Poland"

Właśnie rozpoczął się kolejny sezon popularnego programu emitowanego na antenie TVP2. “The Voice of Poland” powrócił po przerwie i ponownie zaprosił chętnych uczestników do udziału i walki o główną nagrodę. Przypomnijmy, że to 50 tysięcy złotych oraz kontrakt z wytwórnią fonograficzną. To pozwala zwycięzcy na natychmiastowy rozwój swojej kariery muzycznej

W programie Telewizji Polskiej zaszło ostatnio wiele zmian. Dotyczą one przede wszystkim składu trenerów. W tych rolach oglądamy teraz Tomsona i Barona, Lanberry, Michała Szpaka i Kubę Badacha. Dla ostatniego z nich to całkowity debiut. Prowadzącymi zostali natomiast Maciej Musiał oraz Paulina Chylewska. Za nami pierwsze występy i pierwsze olbrzymie emocje, które trudno będzie ugasić.

akpa20240808_15voice_dg_36544.jpg
Fot. AKPA
Cichopek miała być największą gwiazdą Polsatu, a tu takie wieści Tak będzie wyglądał pogrzeb Pauliny z "Top Model". Żałobnicy otrzymali konkretne wskazówki

W programie "The Voice of Poland" doszło do pierwszych spięć

Rozpoczął się premierowy odcinek piętnastej edycji programu “The Voice of Poland”. Trenerzy mieli okazję wysłuchać pierwszych kandydatów, którzy przybyli, aby zachwycić publikę swoimi umiejętnościami wokalnymi. To wtedy doszło do pierwszego spięcia pomiędzy zasiadającymi na fotelach gwiazdami. Okazuje się, że Kuba Badach, który po raz pierwszy wystąpił w tej roli, poczuł się stłumiony przez współtowarzyszy.

Ja jestem debiutantem, pierwszy nacisnąłem guziczek, nikt mi nie dał dojść do głosu - zarzucił.

W odpowiedzi usłyszał, że w programie rządzi prawo dżungli. Ma to oznaczać, że osoba, która chce dojść do głosu, powinna sobie to wywalczyć. Pytanie brzmi czy tego typu sytuacji będzie jeszcze więcej w przyszłości.

ZOBACZ TEŻ: Roxie i Kevin w końcu pokazali film z wesela. Jeden szczegół wprawia w osłupienie

Ta uczestniczka sprawiła, że wszyscy jurorzy wstali z miejsc

Trenerzy mieli nie lada wyzwanie, decydując, kogo przyjmą do swoich drużyn. Kiedy jednak ta uczestniczka weszła na scenę, niemal od razu każdy z nich wiedział, że to jest odkrycie tej edycji. Na scenie zaprezentowała się Anna Iwanek, która ma już na swoim koncie nie lada sukcesy. Utwór, w którym śpiewa główny wokal, jest piosenką tytułową filmu “Miasto 44". Tym razem postanowiła zaprezentować się w “Seven Nation Army” zespołu “White Stripes”.

Jej silny i szczery głos sprawił, że w mgnieniu oka odwróciły się wszystkie fotele. Trenerzy byli zachwyceni jej umiejętnościami i przede wszystkim autentycznością. Zasłużyła również na to, aby wszyscy jurorzy powstali ze swoich miejsc.

Co za kosmitka! - padało z ust Michała Szpaka.

Wszyscy z trenerów zabiegali o to, aby Anna dołączyła do ich drużyny. Ta ostatecznie postawiła na Kubę Badacha. W głosach pozostałych jurorów słychać było żal za podjęcie takiej, a nie innej decyzji. Wszystko wskazuje na to, że wokalistka jeszcze sporo namiesza w bieżącej edycji programu “The Voice of Poland”.

anna the voice.png
Fot. “The Voice of Poland” s. 15 odc. 1/TVP VOD