Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Taki dramat rozgrywa się w rodzinie Grzegorza Borysa. Kulisy chorób są porażające. Znamy powód śmierci Olusia?
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 31.10.2023 09:18

Taki dramat rozgrywa się w rodzinie Grzegorza Borysa. Kulisy chorób są porażające. Znamy powód śmierci Olusia?

Grzegorz Borys, poszukiwania, policja
Choroba w rodzinie Grzegorza Borysa. Fot. Pomorska Policja

Cała Polska bacznie przygląda się działaniom policji, która już 12 dni prowadzi obławę na Pomorzu. Grzegorz Borys jest najpilniej poszukiwaną osobą w Polsce, podejrzaną o dokonanie potwornej zbrodni. Mężczyzna miał z zimną krwią pozbawić życia swojego 6-letniego synka, Olusia. Od czasu, gdy wieść o tym okrutnym morderstwie obiegła kraj, wszyscy zadają sobie pytanie, co skłoniło mężczyznę do zabójstwa własnego dziecka. Czyżby nowe fakty o Grzegorzu Borysie miały rzucić trochę więcej światła na tę tragiczną sprawę?

Grzegorz Borys jest poszukiwany 12 dobę

Grzegorz Borys jest głównym podejrzanym o popełnienie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W tej sprawie najbardziej poraża nie sposób, w jaki pozbawił życia, a kogo — swojego 6-letniego synka, Olusia. Trudno wyobrazić sobie powód, dla którego mężczyzna miałby dopuścić się tak tragicznej zbrodni. Tym, bardziej, że okoliczności zdarzenia wydają się naprawdę koszmarne. Poszukiwany 44-latek miał zaatakować bezbronne dziecko, gdy to leżało w swoim łóżeczku.

Bardzo prawdopodobne, że zbrodnia, której dopuścił się mężczyzna, nie wydarzyła się w afekcie. Wskazuje na to m.in. sposób, w jaki ten był przygotowany do swojej ucieczki z miejsca zdarzenia. Od tamtego momentu Grzegorz Borys ukrywa się prawdopodobnie na terenie trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To właśnie na tym obszarze koncentrują się działania śledczych. które trwają już 12 dobę. W tym czasie o poszukiwanym wyszły na jaw mrożące informacje. 

Grzegorz Borys
Wstrząsające szczegóły z Gdyni. Tak miały wyglądać ostatnie chwile Olusia. Grzegorz Borys szokuje po raz kolejny

Wstrząsające doniesienia o poszukiwanym Grzegorzu Borysie

20 października mama Olusia odnalazła ciało dziecka z ranami ciętymi szyi. Śledczy szybko powiązali ze zbrodnią ojca chłopca, 44-letniego Grzegorza Borysa, któremu udało się zbiec z miejsca zdarzenia w kierunku Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Od tamtej chwili mężczyzna jest najpilniej poszukiwaną osobą w całej Polsce. Został za ni rozesłany list gończy oraz Europejski Nakaz Aresztowania, gdyby ten miał jakimś cudem zbiec za granicę. 30 października poinformowano o jeszcze większym zaostrzeniu tych wytycznych — Borys jest poszukiwany na postawie czerwonej noty Interpolu, która oznacza, że należy go bezzwłocznie aresztować i wydać państwu poszukującemu.

44-latka sklasyfikowano jako niebezpiecznego przestępcę. Mężczyzna jest wykwalifikowanym żołnierzem, w dodatku wiele wskazuje na to, że może być uzbrojony. Biorą pod uwagę ten fakt, policja nieustannie apeluje, by mieszkańcy okolicznych lasów trzymali się od nich z daleka. Nie wiadomo, do czego jeszcze może posunąć się Grzegorz Borys oraz w jakiej kondycji psychicznej się znajduje. Na światło dzienne właśnie wyszły informacje o porażającej chorobie w rodzinie 44-latka.

Choroba w rodzinie Grzegorza Borysa. Poszukiwany cierpi na schorzenie natury psychicznej?

Temat Grzegorza Borysa jest jednym z najczęściej poruszanych w ostatnim czasie. Wszyscy próbują zrozumieć, a przynajmniej dowiedzieć się, czym kierował się mężczyzna, gdy podjął decyzję o morderstwie własnego synka. “Fakt” właśnie poinformował, iż medycznej historii rodziny 44-latka miała przewijać się porażająca choroba — schizofrenia. Czy w związku z tym istnieje szansa, że poszukiwany również na nią zapadł, a jego działania tylko obnażyły, iż na nią cierpi? 

Uwarunkowania genetyczne mogą, ale nie muszą temu sprzyjać. Jest jednak prawdopodobieństwo, że tak może się stać. Ponadto czasami psychoza, schizofrenia ujawniają się właśnie czynem przestępczym, zbrodnią, jest na to łacińska nazwa Delictum Initiale. Opisał to austriacki psychiatra i neurolog Erwin Stransky – opowiedział w wywiadzie z "Faktem" dr Jerzy Pobocha, psychiatra i biegły sądowy.

Wiele wskazuje na to, iż mężczyzna zabił 6-letniego Olusia w szczególnie bestialski sposób, gdy ten znajdował się w swoim łóżeczku. Ślady na rękach dziecka mogą mówić, iż próbował obronić się przed rodzicem. Zdaniem psychiatry, ten fakt może dodatkowo wskazywać na chorobę psychiczną:

To, w jaki sposób to zrobił, pokazuje anormalność, tak zabija ktoś pod wpływem silnych emocji albo osoba zaburzona – dodaje dr Jerzy Pobocha.

źródło: fakt.pl

Tagi: poszukiwany