Szymon Hołownia zdradził, ile daje na tacę. „Ksiądz musi ogrzać budynek, chcę się do tego dorzucić”
Postawa Szymona Hołowni wzbudziła społeczną aprobatę, gdy okazało się, że chce on ograniczyć wpływ Kościoła na państwo. Likwidacja przywilejów tej instytucji nie wynika jednak z niechęci marszałka do religii, wręcz przeciwnie — Szymon Hołownia otwarcie mówi o sobie jako o “praktykującym katoliku”. W związku z tym faktem dziennikarze postanowili zapytać, ile daje w kościele na tacę. Jego odpowiedź może zdziwić niejednego Polaka.
Szymon Hołownia jest osobą wierzącą
Szymon Hołownia zasłynął w polskim show-biznesie jako prowadzący “Mam Talent”, jednak te czasy już dawno za nim. Ponad 4 lata temu porzucił karierę medialną na rzecz tej politycznej. 13 listopada 2023 roku został wybrany na Marszałka Sejmu — to, w jaki sposób prowadzi posiedzenia tej instytucji, jest chętnie oglądane i komentowane w sieci. Na przełomie ostatnich miesięcy Hołowni udało się wprowadzić do polityki oraz Sejmu wiele innowacji, jednak niektóre są wciąż jeszcze przed nim. Opowiada się on m.in. za zmianami w finansowaniu Kościoła przez państwo. Co ciekawe, jest przy tym praktykującym katolikiem.
Jeszcze podczas prowadzenia “Mam Talent” Szymon Hołownia otwarcie wypowiadał się na temat swojej wiary oraz poglądów. W przeszłości próbował nawet zostać zakonnikiem w zakonie dominikanów, jednak ostatecznie porzucił ten plan. Wydał za to kilka książek religijnych. Od zawsze podkreślał, że Bóg jest ważną częścią jego życia:
Kościół, wiara to rzeczywistość, która jest mi najbliższa – słyszymy w jednym z archiwalnych wywiadów.
Szymon Hołownia ma zaskakujące spojrzenie na relację Kościół-Państwo
Szymon Hołownia jest zdania, że państwo powinno wprowadzić poważne zmiany w finansowaniu Kościoła. Opowiada się za zniesieniem tzw. funduszu kościelnego, jednak nie jest to takie proste w realizacji. Marszałek zapewnił jednak, że w ciągu tego roku mają zostać wprowadzone historyczne zmiany, o których wspominał również podczas swojej kampanii wyborczej:
Fundusz, który na początku rządów PiS uchwalany był w wysokości 145-150 mln zł rocznie, w budżecie na 2023 rok wynosi już 216 mln zł. Rozdział państwa od Kościoła musi przestać być mitologiczną historią. Trzeba to wreszcie rozwiązać.
Mimo wszystko, polityk wydaje się bardzo otwarty na dialog w sprawach religijnych. Chętnie dyskutuje na ten temat nie tylko w Sejmie, ale również podczas rozmaitych wywiadów. W najnowszym z nich zdradził, ile daje księdzu na tacę podczas mszy. Nie są to wcale najmniejsze kwoty.
ZOBACZ TEŻ: “Czy mogę sama ochrzcić córkę?”. Takiej reakcji księdza mało kto się spodziewał
Ile Szymon Hołownia daje na tacę w kościele?
Jakiś czas temu Szymon Hołownia gościł w popularnym podcaście Tomasza Sekielskiego i Magdaleny Rigamonti pt. “Rachunek sumienia”. Na jego łamach został poruszony temat Kościoła katolickiego. Polityk przyznał, że jest jego częstym gościem , a co za tym idzie — uczestniczy we mszach świętych. Jak powszechnie wiadomo, nieodłącznym elementem liturgii jest zbieranie przez księży ofiary na tacę. Ile Szymon Hołownia przeznacza na ten cel?
Dość często chodzę na msze, więc te msze też są w dni powszednie, na które chodzę. Czasami daję 20 zł, czasami 50, czasami jak rzadziej mi się zdarzy do kościoła trafić, to i 100. Dlatego, że chcę współfinansować ten kościół, do którego chodzę, bo on jest świetny, jest świetny ksiądz, zawsze biblijne kazania, ale on musi go ogrzać (budynek) i ja chcę się do tego dorzucić – zdradził Marszałek Sejmu.
Spodziewaliście się takiej odpowiedzi?
źródło: podcast “Rachunek sumienia”
