Syn Sylwii Peretti pasjonował się motoryzacją i uwielbiał szybką jazdę. Tak o swoim hobby pisał na forum
Media obiegła tragiczna wiadomość o śmierci syna Sylwii Peretti. Syn gwiazdy programu „Królowe życia” miał tylko 23 lata. Fanom show był także znany, ponieważ zdarzało mu się pojawiać w odcinkach u boku swojej mamy. Mężczyzna zginął w wypadku samochodowym w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku.
Syn Sylwii Peretti pasjonował się motoryzjcją
Syn Sylwii Peretti pasjonował się motoryzacją i udzielał się na forach samochodowych. W jego mediach społecznościowych można zobaczyć głównie zdjęcia aut. Na jednej z facebookowych grup pochwalił się swoim pojazdem:
– Myślę, że już tez powoli można przedstawić Dominatora. Zakute 3RS uzbrojone po zęby. (…) Przygotowani jesteśmy pod kątem mechanicznym na przyjęcie 600+… lecz ze względu na cel atakowania zakrętów nie przekraczamy na 98 400/570nm – czytamy.
Syn Sylwii Peretti chętnie się ścigał
Na innej z samochodowych grup na Facebooku syn Sylwii Peretti wyzywał innych dyskutantów na ściganie się i porównanie swoich wyników. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że był dość pewny swoich umiejętności i wygranej.
– Będziesz w Krakowie, pisz śmiało, chętnie nauczymy cię życia, a jeśli z czasówką zjesz mnie, to daje ci tysiaka. Rozmowę tu myślę pora zakończyć (…), a sprawdzimy się w praktyce.
– Chcesz? To na sezon chętnie się z tobą ustawie i zobaczymy, co potrafisz, bo na grupie trochę próbujesz przekonać ludzi, że na*****alasz tempem w opór… (…) Znajdź sobie miejsce, czas, bądź trasę nawet, którą sam masz obcykaną, której nie znam i się sprawdzimy – można przeczytać.
Syn Sylwii Peretti uwielbiał szybką jazdę
Na instagramowym profilu syna Sylwii Peretti można zobaczyć liczne zdjęcia i filmiki samochodów. Na niektórych z nich została sfilmowana deska rozdzielcza podczas szybkiej jazdy, w trakcie której pojazd rozpędzał się nawet do 250 kilometrów na godzinę.
Mężczyzna zginął przy moście Dębnickim w Krakowie. Ratownicy potwierdzili, że wszyscy pasażerowie pojazdu nie przeżyli. Patryk Peretti nie kierował pojazdem.
Źródło: i.pl, Lelum