Stanley z "Chłopaków do wzięcia" pokazał swój dom. Ale widoki, posiadłość robi piorunujące wrażenie
Nowy bohater “Chłopaków do wzięcia”, Stanisław, znany jako Stanley, jest dość kontrowersyjnym uczestnikiem programu. Widzowie byli sceptyczni względem jego wymagań do kobiet. Zwrócili również uwagę na nietypowe stwierdzenia dotyczące UFO. Nie można mu jednak odmówić talentu…
Stanley własnoręcznie wyremontował dom, w którym mieszka. Na łamach “Chłopaków do wzięcia” pokazał swoją posiadłość. Robi niemałe wrażenie!
Chłopaki do wzięcia: Nowy bohater programu wywołał sporo kontrowersji
“Chłopaki do wzięcia” to program, który szczyci się niezwykłą popularnością na antenie Polsatu. Co tydzień, w niedzielę setki tysięcy widzów śledzą losy ulubionych bohaterów, którzy usiłują znaleźć miłość. Niedawno do grona charakterystycznych postaci z “Chłopaków do wzięcia”, takich jak Jaruś, Karina i Stefan czy Ryszard “Szczena” dołączył Stanisław, znany również jako Stanley.
Fani programu nie powitali go zbyt ciepło, gdy wyszły na jaw jego kontrowersyjne przekonania. Po emisji najnowszego odcinka “Chłopaków do wzięcia” internet zalała fala komentarzy widzów. W tym zamieszaniu nie wszyscy zwrócili uwagę na fakt, że bohater, mimo wysokich wymagań, ma przyszłej ukochanej sporo do zaoferowania!
Chłopaki do wzięcia: Nowy bohater nie spotkał się z entuzjastycznym powitaniem widzów
Stanley to starszy mężczyzna, z zawodu budowlaniec. Dołączył do programu “Chłopaki do wzięcia”, ponieważ z wiekiem zaczęła doskwierać mu samotność. Wyznał, że już od dawna szuka wybranki serca, jednak jego kryteria w wyborze partnerki są nieubłagane — idealna kobieta powinna sprzątać i gotować. Nie spotkało się to z entuzjazmem widzów.
– Kiedyś, jak matka żyła, siostra była, no to było inaczej. (…) Jak siostra była, to nie było problemu. Sprzątała, gotowała, a ja tylko w kominku rozpalałem – opowiadał Stanley. – Najważniejsze, żeby kobieta była kobietą. Żeby po prostu było się do kogo odezwać. W gotowaniu, czy czymś, ziemniaki skrobać, to ja jej pomogę. Ale ja nie chcę, żeby wykorzystywać ją całkowicie – dodał bohater.
Chłopaki do wzięcia: Stanley pochwalił się domem
Stanley z “Chłopaków do wzięcia” jest wymagającym kawalerem, jednak ze swojej strony ma sporo do zaoferowania. Własnoręcznie wyremontował dom, który odziedziczył po rodzicach. Po wyprowadzce siostry mieszka w nim sam. Wnętrze prezentuje się gustownie i przytulnie. Stanisław zaopatrzył nieruchomość w nowoczesną kuchnię oraz salon z kominkiem, zadbał również o sporych rozmiarów ogród. Odnowił elewacje, a także zajął się wystrojem w środku i przed domem.
– Nie było podłóg, nie było okien, nic nie było. Tynków nie było. (...) No praktycznie sam ten dom wyremontowałem. Zrobiłem, jak zrobiłem. To nie było pięć minut, tylko kupę lat – opowiadał z dumą Stanley. Jego posiadłość majestatycznie prezentowała się w programie.