Dostała zaproszenie na spotkanie klasowe po latach. Zamiast przyjść, wysłała wymowny list
Spotkanie klasowe organizowane po latach okazało się świetną okazją do wyznania całej prawdy dotyczącej swoich szkolnych znajomych. Zaproszenie, które dostała pewna kobieta, przywołały najgorsze wspomnienia. List, który wysłała, w sieci odbił się szerokim echem. Jej słowa chwytają za serce i sprawiają, że do oczu napływają łzy.
Z roku na rok czas upływa nam coraz szybciej w zastraszającym tempie. Spotkania szkolne organizowane po wielu latach od zakończenia edukacji mają za zadanie przywołać cudowne chwile i chociaż na krótki moment powrócić do beztroskich czasów młodości. Problemy zaczynają się, kiedy w szkole nie należeliśmy do najbardziej lubianych osób lub padaliśmy ofiarą prześmiewczych komentarzy i szyderczych spojrzeń.
Spotkanie klasowe było okazją do napisania listu
36-letnia Annica, która na co dzień mieszka w Szwecji jakiś czas temu dostała zaproszenie na spotkanie klasowe. Kobieta stwierdziła, że to idealny moment, aby wyjawić starym kolegom całą prawdę o tym, jak zapamiętała szkołę. Swoją historią podzieliła się w sieci.
– Kochana 9C, Dziękuję ogromnie za zaproszenie na zjazd. Dwadzieścia lat minęło od tego czasu i aż ciężko sobie wyobrazić, że to było tak dawno temu. Czasami czuje się tak, jakby to było wczoraj. Miło, że dla Was była to seria pozytywnych wydarzeń i z racji tego chcecie spotkać się i to wszystko jeszcze raz powspominać – rozpoczęła Annica.
Następnie przyznaje, że ona nie miała takich wspomnień. Dla niej był to najgorszy okres w życiu i nie wstydzi się mówić o tym na głos.
Czy można zapomnieć o bolesnych wspomnieniach?
Okazuje się, że niemiłe wspomnienia nawet po wielu latach wracają do niej niczym bumerang.
– Być może nie pamiętacie, że przepisałam się w ósmej klasie? Chciałam uniknąć ciszy, która nagle zapadała, gdy przechodziłam obok Was na korytarzu (…) Dla niektórych z Was dokuczanie mi było misją życia – dodaje.
Jak sama przyznaje, to bolesne uczucie nigdy nie minie. Nawet po 20 latach wciąż je odczuwa. W głowie wciąż słyszy słowa, które padały w jej kierunku. Mimo tego, że wiedziała, iż jest wartościowa… oni każdego dnia niszczyli jej pewność siebie i samoocenę. Na spotkaniu oczywiście nie zamierzała się pojawić.
– PS: Zamiast wydawać pieniądze na podróż na zjazd, 200 euro przekazałam na rzecz organizacji, która pomaga ofiarom mobbingu – dodała na koniec.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Dziewczyna w szkole była wyśmiewana.
Spotkanie klasowe było okazją do wyjawienia całej prawdy.
Czasy gimnazjum to dla niej najgorszy okres w życiu.
ZOBACZ TEŻ:
- Paweł Królikowski zdradził, na co choruje? Fani przypominają jeden z jego ostatnich wywiadów
- Smutne święta Jarosława Kaczyńskiego. Jak będą wyglądać w tym roku?
- Rodzina latami ukrywała datę urodzin Witolda Pyrkosza. Prawda wyszła na jaw po latach
- Mamy piątkę dzieci, 500 plus nas uratowało. Mogłam otworzyć własny salon manicure”
- Chłopak zabił ją, bo go rzuciła. Pochowają ją w sukni ślubnej
- Jest coraz gorzej? Żona Królikowskiego w rozpaczy, nowe smutne informacje ze szpitala