Śmierć 6-latka z Gdyni. Sąsiadka 44-letniego Grzegorza Borysa nie chciała milczeć. Przekazała wieści
20 października w Gdyni doszło do wstrząsającej tragedii. 6-letni chłopczyk został znaleziony martwy w mieszkaniu. Podejrzanym o zabójstwo jego własny ojciec, Grzegorz Borys. 44-letni mężczyzna jest obecnie poszukiwany przez policję. Czy coś zapowiadało, że dojdzie do tak porażających wydarzeń? Sąsiadka mężczyzny właśnie przerwała milczenie w tej sprawie.
Grzegorz Borys miał zamordować swojego 6-letniego synka
Aż ciężko uwierzyć w to, co dzieje się w ciągu kilku ostatnich dni. 18 października informowaliśmy o tragicznej śmierci 5-letniego Maurycego, który padł ofiarą nożownika z Poznania. 71-letni mężczyzna zaatakował grupkę przedszkolaków, śmiertelnie raniąc jednego chłopca. Tymczasem 2 dni później, 20 października, doszło do brutalnego morderstwa 6-latka.
Mieszkańcy Gdyni wciąż są wstrząśnięci wczorajszymi doniesieniami. Jak poinformował portal rmf24.pl, w jednym z mieszkań 44-letni mężczyzna miał zabić swojego 6-letniego synka. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, dziecko miało rany cięte szyi. O dramacie poinformowała matka chłopca; kobieta miała powiedzieć dyspozytorowi policji, że to jej mąż, Grzegorz Borys, go zbił.
Najpierw 5-letni Maurycy, teraz 6-latek z Gdyni. Zrozpaczona matka zadzwoniła na policję, było za późnoGrzegorz Borys jest poszukiwany w sprawie morderstwa 6-letniego syna
Wczoraj ok. godz. 10 rano do Centrum Powiadomienia Ratunkowego w Gdyni dotarła wieść o morderstwie 6-letniego dziecka. Kobieta znalazła nieżywego synka po tym, jak wróciła z pracy do domu, a jej męża, Grzegorza Borysa, nigdzie nie było. Policja niemal natychmiast pojawiła się na miejscu i rozpoczęła poszukiwania mężczyzny. Dla funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni i Wydziału Kryminalnego KWP w Gdańsku ogłoszono alarm.
Do tej pory trwa policyjna obława za Grzegorzem Borysem. Służby opublikowały w mediach jego wizerunek. 44-letni mężczyzna, ojciec 6-latka, był czynnym żołnierzem Wojska Polskiego. Jak wyglądało jego zachowanie w ostatnim czasie? Sąsiadka właśnie zdradziła porażającą informację.
Zachowanie Grzegorza Borysa wzbudziło podejrzenia sąsiadki
Jak podaje Onet, osiedle, na którym mieszkał poszukiwany przez policję Grzegorz Borys, jest zamieszkiwane niemal przez samych wojskowych. 44-latek również był czynnym żołnierzem Wojska Polskiego. Na razie policji nie udało się ustalić, co miało pchnąć go do morderstwa własnego syna, 6-letniego chłopca, o które jest podejrzewany. Tymczasem sąsiadka podzieliła się z dziennikarzami portalu szokującą informacją.
Jak zobaczyłam tu policję, to od razu wiedziałam, że chodzi o tego mężczyznę – wyznała.
Reporterom Onetu, którzy rozmawiali z mieszkańcami osiedla w Gdyni, udało się dowiedzieć, że w ostatnim czasie Grzegorz Borys miał dziwnie się zachowywać. Mężczyzna zakładał na głowę kominiarkę i bywał agresywny.
źródło: o2.pl