“Skaza na życiorysie”. Nowy prezes TVP uderza w Babiarza
Nowy dyrektor generalny Telewizji Polskiej wypowiedział się na temat niedawnego zawieszenia Przemysława Babiarza. Jednocześnie Tomasz Sygut zdradził, ile co miesiąc zarabia za swoją pracę.
Tomasz Sygut nowym dyrektorem generalnym TVP
Zmiany w Telewizji Polskiej nie mają końca! Po zwolnieniu sporej grupy dziennikarzy publicznego nadawcy, w tym między innymi Katarzyny Cichopek, Macieja Kurzajewskiego, Aleksandra Sikory oraz Małgorzaty Tomaszewskiej, przyszedł czas na zmiany w zarządzie. Właśnie ogłoszono nazwisko nowego dyrektora generalnego TVP.
Miejsce Mateusza Matyszkowicza, który pełnił tę funkcję od września 2022 roku, zajmie już niedługo Tomasz Sygut, który wcześniej zasiadał w zarządzie od grudnia 2023 roku. Wcześniej przez długi czas był on wicedyrektorem TVP Info oraz sekretarzem programowym TVP Polonia.
Internauci uderzyli w Julię Szeremetę. Jedno mają jej za złe Familiada: Zbereźny żart Strasburgera. Oni to puścili na wizji?Tomasz Sygut szczerze o zawieszeniu Przemysława Babiarza
Mężczyzna odniósł się niedawno do głośnej sytuacji z Przemysławem Babiarzem. Dziennikarz stacji został zawieszony w wykonywaniu swoich obowiązków po jego wypowiedzi na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu. Prezenter skomentował wówczas piosenkę “Imagine” Johna Lennona i stwierdził, że opowiada ona o komunizmie. Teraz Tomasz Sygut postanowił wypowiedzieć się na ten temat.
W tej historii chodzi przede wszystkim o złamaną umowę. W styczniu 2016 r., kiedy wyprowadzano z gabinetu legalnie wybranego prezesa i wyrzucano wielu świetnych dziennikarzy, Przemysław Babiarz stanął do zdjęcia z Kurskim. To symboliczna fotografia, a dla mnie skaza na jego zawodowym życiorysie. Potem redaktor Jadczak ujawnił jeszcze jeden zawstydzający wątek z odczytaniem przekazu Kurskiego podczas transmisji skoków narciarskich - powiedział nowy dyrektor programowy stacji.
ZOBACZ TEŻ: Architektka oceniła "Nasz nowy dom". Nie gryzła się w język.
Tomasz Sygut szczerze o zarobkach w TVP
Jednocześnie nowy dyrektor programowy stacji wypowiedział się na temat zarobków, jakie otrzymują pracownicy Telewizji Polskiej. Co ciekawe Tomasz Sygut wprost podał kwotę, jaka trafia na jego konto miesięcznie. Dla jednych może być to ogromne zaskoczenie.
50 tys. zł brutto. Nie mam żadnego dodatkowego wynagrodzenia zmiennego ani premii. Nie wziąłem i nie wezmę dodatkowej złotówki. To bardzo godna pensja, choć tak jak wspomniałem, wiele osób w firmie zarabia lepiej - wyznał w rozmowie z Gazetą Wyborczą.