Martyna Derdak 15.12.2019 16:53

Siostry uwodziły bogatych mężczyzn. Później okradały ich w najgorszy możliwy sposób

Fot. unsplash.com

Siostry wpadły na genialny pomysł, aby w łatwy sposób dorobić się fortuny. Postanowiły, że będą uwodzić bogatych mężczyzn, a następnie ich okradać. Trzeba przyznać, że w swoich czynach były wyjątkowo brutalne.

Wiele osób szuka porad na to, aby mieć w portfelu pieniądze, ale przy tym nie robić zbyt wiele. Łatwych sposobów na dodatkowe zarobki jest naprawdę dużo, jednak czy są one otrzymywane w sposób uczciwy? Te siostry są dowodem na to, że czasami można dopuścić się zerwania wszystkich zasad, aby następnie kąpać się w luksusie.

Siostry działały w grupie zorganizowanej

21-letnia Gimena Solange i 23-letnia Macarena Agustina pochodzące z Argentyny miały świetny plan na to, w jaki sposób dorobić się fortuny. Siostry od długiego czasu działały w grupie zorganizowanej, w której najpierw uwodzono mężczyzn, a następnie wystawiano ich bandytom.

Kobiety pełniły najważniejszą funkcję w działaniach tej grupy. Schemat zawsze przebiegał w taki sam sposób. Siostry zaczepiały bogatych mężczyzn, a oni pod wpływem ich wdzięków pozwalali sobie na przelotny romans.

Taka sama historia miała miejsce w listopadzie 2018 roku. Kobiety rozkochały w sobie wtedy jednego z wpływowych biznesmenów, a także jego kolegę. Po krótkiej rozmowie udało im się umówić na podwójną randkę.

Co wydarzyło się podczas randki?

Kiedy jedna z sióstr chciała jechać już do domu, bogacz postanowił, że zrobi dobry uczynek i odwiezie je swoim samochodem. W momencie, gdy podjechali przed dom, kobieta zaproponowała pod pretekstem pocałunku, by mężczyzna wysiadł z auta. W rzeczywistości był to znak dla jej kolegów z grupy przestępczej. W wyniku tego biznesmen został uprowadzony.

Porywacze zadeklarowali, że mężczyzna wróci na wolność w momencie, gdy zapłaci im odpowiednią sumę. Kiedy usłyszał, ile pieniędzy od niego oczekiwali, załamał się. W przeliczeniu na polską walutę zażądali od niego aż 200 tysięcy złotych. Biznesmen nie miał tak dużej kwoty, dlatego też od razu zaproponował niższą. Oczywiście porywacze przystali na jego warunki.

Gdy dotarli do domu biznesmena, od razu doszło do przekazania pieniędzy. Zabrano mu, także samochód, trochę drobnej gotówki i telefony.

Poszkodowany natychmiast zgłosił sprawę na policję. Szybko dowiedzieli się, kim są kobiety, z którymi miał do czynienia. Okazało się, że już od dłuższego czasu siostry były śledzone przez policjantów. Kilka dni później zostały one aresztowane. Siostry oczywiście odmawiają składania zeznań, ale wstępnie ustalono, że gangiem porywaczy kierował partner Gimeny – Topo Ojeda. Każdy z nich stanie przed sądem i odpowie za porwanie, a także napad z bronią w ręku.