Serialowa "żona" z rozpaczą żegna Andrzeja Precigsa. To, co powiedziała złamało nam serce, byli sobie tak bliscy
W sobotę media obiegła przykra wiadomość o śmierci Andrzeja Precigsa, czyli serialowego Zbigniewa Filarskiego z „M jak miłość”. Ze szczególnym żalem pożegnała go Hanna Mikuć, która wcielała się w jego ekranową żonę, Krystynę.
Artur Pregcis przez lata grał w „M jak miłość”
Artur Precigs wcielał się w Zbigniewa Filarskiego z „M jak miłość” przez wiele lat. Po raz pierwszy można było go zobaczyć w roli ojca Kingi już w piątym odcinku. Choć na jakiś czas zniknął z ekranów, nagle powrócił w 1630. odcinku, który widzowie mogli zobaczyć na początku 2022 roku.
Przez wiele lat jego bohater był związany z Krystyną, którą wcielała się Hanna Mikuć. Ekranowa para ostatecznie się rozwiodła, a kobieta związała się z Wojciechem Marszałkiem, w którego wcielał się Emilian Kamiński. Mimo rozwodu nadal zdarzało im się spotykać na planie głównie za sprawą ich wspólnej ekranowej córki, Kingi, w którą z kolei wciela się Katarzyna Cichopek.
Artur Precigs nie był pierwszym ekranowym mężem Hanny Mikuć w „M jak miłość”, którego musiał pożegnać
Przed Arturem Precigsem Hanna Mikuć musiała pożegnać innego ekranowego męża, w którego wcielał się Emilian Kamiński. Aktor zmarł 26 grudnia 2022 roku po długiej chorobie. Miał 70 lat. Teraz aktorka musiała pożegnać drugiego ze swoich ekranowych partnerów. Jak ujawniła w rozmowie z „Faktem”, bardzo przeżyła obie straty .
To wielka szkoda i wielka strata. Dla nie to mnie ogromna przykrość. Dziwnie się czuję, bo tracę tych swoich najbliższych w serialu. Niedawno odszedł Emilian Kamiński, teraz Andrzej, a jeszcze niedawno we trójkę razem graliśmy tercet.
Artur Precigs przez lata tworzył na ekranie parę z Hanną Mikuć w serialu „M jak miłość”
Jak Hanna Mikuć ujawniła „Faktowi”, śmierć Artura Precigsa była dla niej dużym zaskoczeniem. Mężczyzna co prawda od dawna zmagał się z ciężką choroba, przez którą w czasie pandemii nie mógł widywać się z resztą ekipy, ale była z nim w kontakcie telefonicznym i zawsze zapewniał ja , że dobrze się czuje.
Aktorka dodała, że z serialowym mężem zawsze dobrze im się współpracowało na planie, a także poza nim był bardzo miłym człowiekiem:
Bardzo dobrze nam się razem grało. To był bardzo profesjonalny aktor, miły kolega. Zawsze opowiadaliśmy sobie o naszych rodzinach, co tam nasze dzieci i wnuczki robią. Był bardzo miłym człowiekiem. Cały czas mam Andrzeja w sercu i choć rozwiedziono nas w serialu, to przez te lata traktowałam go jak męża. Czasami nawet się zastanawiałam, czy nie będzie jeszcze jakiegoś zawirowania i scenarzyści znowu nas nie połączą. Graliśmy razem wiele wątków i stworzyliśmy taki tercet z Andrzejem i Emilianem na planie. Bardzo nam to odpowiadało, było w tym też trochę żartu i zabawy. Ja bardziej im matkowałam, niż byłam żoną w serialu, a oni mieli z Emilianem bardzo zabawne pomysły.
Źródło: Fakt