Renata Pałys grała Paździochową w „Świecie według Kiepskich”. Dopiero teraz wyznała, co działo się na planie. „Zdarzały się przykre sytuacje”
Renata Pałys przez lata wcielała się w rolę Heleny Paździoch w serialu „Świat według Kiepskich”. Jej słynne „Marian, do domu!” stało się niemal ikonicznym hasłem Polsatu. Teraz zdradziła, że na planie nie zawsze bywało kolorowo.
Renata Pałys od samego początku była związana z serialem „Świat według Kiepskich”, choć w pierwszych sezonach na ekranie pojawiała się epizodycznie. Później jednak mogliśmy znacznie lepiej poznać Paździochową — przez 22 lata zarysowała się nam, jako kobieta niezwykle barwna — mimo iż harda, nieco wulgarna i despotyczna.
„Świat według Kiepskich” żegna się z widzami. Renata Pałys przerwała milczenie na temat kulis serialu
„Świat według kiepskich” niebawem na dobre zniknie z ekranów. Na początku lata Nina Terentiew, dyrektor programowa Polsatu potwierdziła informację o zakończeniu produkcji. Powodem było m.in. bolesne odejście Dariusza Gnatowskiego oraz Ryszarda Kotysa — dwóch trzecich kultowego trio z wrocławskiej kamienicy.
12 października miała miejsce premiera książki „Świat według Kiepskich. Zwariowana historia kultowego serialu”. Podczas wydarzenia obecna była cała obsada, a reporterowi „Świata Gwiazd” udało się porozmawiać z odtwórczynią Heleny Paździochowej. Renata Pałys przyznała, że była jedyną osobą… wziętą bez kastingu.
– Jak ja to mówię: „Zgarnięto mnie w locie”. Spotkałam kolegę, który spytał co robię, powiedziałam, że nic nie robię […]. To było w grudniu a w styczniu dostałam zaproszenie na plan i się okazało, że mój kolega, Stasiu Drozdowski jest tam drugim reżyserem – mówiła.
Zdradziła, że realizatorzy „zapomnieli” o tej postaci, a była ona na tyle epizodyczna, że nie opłacało się robić przesłuchań. W ten sposób związała się z serialem na ponad dwie dekady.
Aktorka ujawniła też, że najprzyjemniej wspomina okres współpracy z Patrykiem Yoką. Podobał jej się jego szacunek i sympatia do ekipy, które sprawiały, że z chęcią przychodziła na plan. Nie kryła, że nie każdy reżyser nadaje się do pracy z aktorami.
Renata Pałys szczerze o pracy na planie „Świat według Kiepskich”: „Zdarzały się przykre sytuacje”
Choć mogłoby się wydawać, że „Świat według Kiepskich” za kulisami emanował taką samą, pozytywną energią i humorem, jak na planie, okazuje się, że nie zawsze tak było. Renata Pałys szczerze opowiedziała o tym, co działo się poza zasięgiem kamer.
– Zdarzały się przykre sytuacje na planie – przyznała. – Ja miałam to szczęście, że one nie dotyczyły mnie. Ale to nie znaczy, że ja ich nie widziałam.
Aktorka nie uważa jednak, że o takich sytuacjach warto pamiętać. Wyparła je z pamięci. Wprost stwierdziła, że długie lata spędzone z serialową rodziną wspomina dobrze, nawet jeśli — jak w każdej rodzinie — zdarzały się przykrości.
– Może nie mitologizuję, że to były 22 lata sielanki, było różnie, ale bardzo się cieszę, że brałam udział w takim przedsięwzięciu. Miałam wielkie szczęście, że trafiłam do tego serialu. Ja poznałam tam wielu bardzo wybitnych, dobrych aktorów, co już samo w sobie świadczy, że ten serial nie mógł być taki całkiem beznadziejny, skoro gwiazdy zgodziły się grać — chociażby Daniel Olbrychski – podsumowała.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Co dzieje się z Heniem z „Chłopaków do wzięcia”? W końcu znalazł miłość, para ma jednak dziwny problem