Renata Gabryjelska zniknęła z mediów. Teraz ujawnia, co było powowodem
Renata Gabryjelska zdobyła rozpoznawalność dzięki swojej niezapomnianej roli w serialu “Złotopolscy”. Kiedy zdawałoby się, że była u szczytu sławy, zniknęła z show biznesu. Dopiero teraz zdradziła, co kryło się za tą decyzją. Zaskoczeni?
Renata Gabryjelska była gwiazdą "Złotopolskich"
Serial “Złotopolscy” był niegdyś jednym z ulubionych seriali Polaków. Emitowała go stacja TVP2. Po latach Telewizja Polska rezygnowała z tej produkcji. Format stanowił trampolinę do sławy dla wielu obecnie znanych nazwisk. Wśród nich jest także Renata Gabryjelska, której jednak młodsi widzowie mogą nie kojarzyć. Usunęła się bowiem z życia publicznego u szczytu sławy.
Chociaż Renata Gabryjelska swoją przygodę z show biznesem rozpoczęła od bycia modelką, to kultowy serial “Złotopolscy” przyniósł jej prawdziwą rozpoznawalność. Ale od początku… Na początku lat dziewięćdziesiątych Gabryjelska zdobyła tytuł Wicemiss Polonia, dzięki czemu szybko dołączyła do prestiżowej agencji modelek. Pojawiła się na okładce takich magazynów jak Cosmopolitan czy Molton. Dopiero wtedy przyszedł czas na “Złotopolskich” - serialu, który okazał się przełomem w jej karierze. W produkcji wcielała się w postać Ewy Kowalskiej.
Był gwiazdą “M jak miłość”. To dziś robi Steffen Möller Oto zwycięzca 7. edycji "The Voice Kids"! Gwiazda estrady rodzi się na naszych oczachRenata Gabryjelska zniknęła z show biznesu
Kiedy polski show biznes stał otworem przed Renatą Gabryjelską, ta postanowiła całkowicie wycofać się z życia publicznego. Na próżno był szukać jej na branżowych eventach. Przestała też udzielać wywiadów. W 2003 roku wyszła za mąż i skupiła się na życiu prywatnym. Mimo że stanęła za kamerą przy kilku projektach, wzmianek na jej temat było w mediach coraz mniej.
Nie chciała mieć nic wspólnego z branżą. Dopiero po latach wyjaśniła dlaczego.
Gwiazd "Złotopolskich" wyjaśnia, dlaczego wycofała się z show biznesu
Po latach Renata Gabryjelska wyjaśniła, co spowodowało, że zdecydowała się zniknąć z mediów i życia publicznego.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to świat kreował mnie, a nie ja świat. Uświadomiłam sobie, że życie na świeczniku bardzo dużo mi zabiera. Straciłam pierwszą miłość, bo oboje nie unieśliśmy ciężaru życia na oczach milionowej publiczności. Pisano, że jestem "królową życia", miałam dużo pracy, mnóstwo znajomych, ale w tym świecie nie było miłości, za którą bardzo tęskniłam. Czystej, prawdziwej, czułej, bez stawiania warunków, z dala od fleszy. Czułam się zmęczona, nie na swoim miejscu. Miałam wrażenie, że tracę kontrolę nad własnym życiem, chciałam być bardziej sprawcza" - przyznała w rozmowie z “Vivą!”.
W ostatnim czasie zaczęła ponownie pojawiać się na branżowych eventach. Jak wygląda teraz?