Przypomnieli, co Kozidrak mówiła o swojej starości. To były gorzkie słowa
Fani Beaty Kozidrak są zmartwieni stanem zdrowia artystki. Do tej pory występowała regularnie i jeździła w trasy koncertowe, niestety na wiele miesięcy wszystko odwołała. To pierwsza taka sytuacja w historii Bajmu, a zespół jest obecny na polskiej scenie muzycznej od 45 lat. Gwiazda zapewne nie spodziewała się, że tak szybko będzie musiała zawiesić swoją karierę. Z drugiej strony jakiś czas temu bardzo gorzko wypowiadała się na temat swojej starości.
Beata Kozidrak zmartwiła swoich fanów
Wszystko zaczęło się w latach 70 w Lublinie od amatorskich występów, które Beata Kozidrak dawała ze swoim bratem, Jarosławem. Później, razem z innym wokalistą, Andrzejem Pietrasem założyli zespół Bajm, który odniósł w Polsce spektakularny sukces. Pietras został menadżerem grupy, a prywatnie mężem gwiazdy. Związek rozpadł się kilka lat temu, nie mniej byli małżonkowie rozstali się w zgodzie i dalej ze sobą współpracują.
W ciągu 45-letniej historii zespołu Beata Kozidrak naturalną koleją rzeczy przeżywała wiele wzlotów i upadków, jednak największy cios nadszedł właśnie teraz. Artystka dopiero co wydała nowy singiel, a wkrótce po tym poinformowała, że na dłuższy czas, zamiast promować nowy kawałek, jest zmuszona zrezygnować z występów.
Fani wokalistki martwią się o ulubioną gwiazdę i czekają na jakiekolwiek informacje na temat stanu jej zdrowia. Beta Kozidrak już jakiś czas temu mówiła o swojej starości i nie były to optymistyczne wizje.
Beta Kozidrak jest chora
Poważna choroba Beaty Kozidrak sprawiła, że artystka musi pozostawać pod opieką lekarzy. Z tego powodu odwołała wszystkie koncerty i zaplanowaną trasę. Nie pojawi się na scenie prawdopodobnie aż do marca 2025 roku. Nie tylko fani się martwią. Wiele polskich gwiazd ze świata muzyki przekazało wokalistce życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i słowa wsparcia.
Pierwszy raz w 45-letniej historii Bajmu doszło do takiej sytuacji, co świadczy o tym jak bardzo poważny jest stan Beaty. Artystka przekazała fanom ostatnią wiadomość, po czym wycofała się z mediów i jak na razie milczy.
Kochani, niestety, ale po raz pierwszy w życiu z tak wielką siłą dopadła mnie choroba, że w ten weekend nie dam rady dla Was wystąpić w Poznaniu z Bajmem i w Zielonej Górze na koncercie Christmas Time. Jestem pod opieką wspaniałych lekarzy, którzy robią wszystko, abym jak najszybciej wyzdrowiała i wróciła do koncertowania — poinformowała Beata Kozidrak na swoim Instagramie.
Choć gwiazda od wielu lat święciła triumfy na polskiej estradzie, nie spodziewała się tak nagłej przerwy w karierze, choć już jakiś czas temu snuła rozmyślania o swojej starości. Mimo wszystko pewnie trudno jej pogodzić się z sytuacją.
Beata Kozidrak gorzko o swojej starości
Wiele gwiazd polskiej sceny, zwłaszcza tych, która mają za sobą długą karierę, wciąż pozostaje aktywnymi zawodowo. Część z tych artystów wyznaje, że robią to z powodu głodowej emerytury przyznawanej przez państwo. Maryla Rodowicz jakiś czas temu przyznała się, że na jej konto wpływa od ZUS-u nie wiele ponad 1600 zł, podobnie jest w przypadku Alicji Majewskiej. Wynika to z faktu, że gwiazdy często pracowały na umowę o dzieło i nie odprowadzały składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Beata Kozidrak osiągnęła już wiek emerytalny, ale jakiś czas temu przyznała, że nie liczy na pomoc państwa na starość. Dodała, że doświadczenie nauczyło ją ostrożności i inwestowania w przyszłość.
Życie nauczyło mnie inwestowania i ja nigdy nie liczyłam na nasz system, na opiekuńczość państwa — wyznanie wokalistki przypomnaił ostatnio “Pudelek”.
Teraz z pewnością Beata Kozidrak nie potrzebuje “opiekuńczości państwa” a dobrej opieki lekarskiej. Na razie nie informuje swoich fanów, co dokładnie jej dolega, jednak sytuacja jest poważna i hospitalizacja jeszcze trochę potrwa.