Przyjaciółka Anastazji ujawniła ich ostatnią rozmowę. Porażające, co wtedy myślała o tym miejscu
Śmierć Anastazji wstrząsnęła całą Polską, a w szczególności tymi, którzy ją znali. W mediach społecznościowych już pojawiło się sporo wpisów, w których bliscy czule żegnają Rubińską. Teraz głos zabrała dobra koleżanka zamordowanej.
Ta rzuciła na sprawę ciekawe światło. Z jej wypowiedzi wynika, że Anastazja nie spodziewała się takiej sytuacji.
Ostatnia rozmowa z Anastazją
Izabela, przyjaciółka zamordowanej w Grecji kobiety opowiedziała o ich ostatniej rozmowie na łamach PAP. Gadały wówczas o pracy na Kos. Anastazja wspomniała, że z samego zatrudnienia jest bardzo zadowolona, ale nie mogła tego powiedzieć o całej wyspie. Już wtedy wiedziała, że nie zagrzeje tam długo miejsca.
- Powiedziała: “Przyjedź tutaj, bo za 2-3 tygodnie lub po miesiącu może mnie tutaj nie być.” Mówiła, że nie jest tu niebezpiecznie — wyjawiła pani Izabela.
Anastazja chciała zwiedzać świat
Na podstawie mediów społecznościowych Anastazji nietrudno wywnioskować, że jej życiową pasją był podróże. Publikowała bowiem fotki z Francji, Hiszpanii, Holandii, Włoch czy egzotycznych wysp. Grecja była więc tylko przystankiem w jej podróży po całym świecie.
Mówiła o tym nawet w ostatniej rozmowie ze swoją przyjaciółką. Ta w przytoczonej wyżej rozmowie wspominała o tym, że Anastazja już snuła plany dotyczące tego, gdzie zakotwiczyć się po Grecji.
Jaka była Anastazja?
Bliscy, którzy żegnali Anastazję w mediach społecznościowych, podkreślali, że to dobra i sympatyczna dziewczyna. Pani Izabela stwierdziła nawet, że po 14 latach znajomości z nią mogła stwierdzić, że to najmilsza osoba, jaką poznała.
Stwierdziła także, że była niezwykle lojalną osobą, czym zadała kłam teoriom internautów. Wiele osób sugerowało bowiem, że Rubińska sama jest sobie winna, bo chciała zdradzić chłopaka z szemranymi imigrantami, przez co wpakowała się w problemy.
Źródło: PAP
