Przełomowe zeznania w sprawie Grzegorza Borysa. Sąsiad ujawnia porażającą prawdę o rodzicach Olusia!
Właśnie napływają nowe informacje w sprawie poszukiwań Grzegorza Borysa. Te nie dotyczą jednak tego, co dzieje się teraz w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To kluczowe szczegóły dotyczące sytuacji, która mogła doprowadzić do całego dramatu.
Nowe wieści w sprawie Grzegorza Borysa
Jak informuje “Fakt”, pojawiły się nowe zeznania sąsiadów w sprawie Grzegorza Borysa. Do tej pory okoliczni mieszkańcy wypowiadali się we względnie ogólny sposób o zbiegu, wymieniając co najwyżej przykłady jego zachowań. Teraz dowiadujemy się o konkretnej sytuacji, która miała miejsce 2 dni przed zbrodnią .
Jak zeznali sąsiedzi, tamtego wieczoru dało się usłyszeć krzyki i odgłosy kłótni z mieszkania Grzegorza Borysa . Nie wiadomo dokładnie, czego dotyczyła, ale można podejrzewać, że ma znaczenie w kwestii motywu zbrodni, której miał dopuścić się ojciec Olusia.
Grzegorz Borys mścił się na żonie?
W sprawie wypowiedział się już także były funkcjonariusz, Dariusz Loranty. Mężczyzna również sugerował, że relacja Borysa z żoną miała wpływ na popełnienie zbrodni. Według niego zbieg zamordował własnego syna, by z jakiegoś powodu zemścić się na żonie.
Moja opinia jest taka, że działał pod wpływem jakiegoś szaleńczego impulsu, a zabójstwo dziecka miało być najdotkliwszą karą dla jego żony. Za co? Tego nie wiem, ale bez wątpienia chodziło mu o to, żeby sprawić jej ogromny ból!
Grzegorz Borys wciąż na wolności
Pomimo tego, że do zbrodni doszło już niemal 2 tygodnie temu, Grzegorz Borys dalej pozostaje na wolności. Policja w dalszym ciągu skupia się na poszukiwaniach w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, bo z czasem znajduje coraz więcej potencjalnych śladów uciekiniera.
Źródło: Fakt
