Przełomowa chwila w nowym związku Hakiela! Na dłoniach pary zagościł wymowny symbol miłości. Są już po ślubie?
Wydawało się, że po rozstaniu z poprzednią, tajemniczą partnerką życie miłosne Marcina Hakiela nieco zwolni. Rzeczywistość pokazała jednak, że może być zupełnie odwrotnie. Tancerz szybko przedstawił nową ukochaną i jak widać, również dynamicznie decyduje się na kolejne kroki.
Marcin Hakiel wcześniej nie chwalił się partnerką
Po kilku miesiącach od rozstania z Kasią Cichopek Marcin Hakiel związał się z tajemniczą, blondwłosą Dominiką. Kobieta nie była częścią show-biznesu i ewidentnie nie chciała nią zostać. Na wszystkich zdjęciach z ukochanym pozowała w taki sposób, by nie było widać jej twarzy.
Sam Hakiel tłumaczył fanom, że już jego poprzednia relacja była mocno medialna, dlatego teraz to, co najważniejsze chciał zostawić tylko dla siebie. Relacja rozpadła się jednak po niecałym roku i jak widać, teraz tancerz ma już inny sposób postrzegania związku.
Dojdzie do rękoczynów? Marcin Hakiel już tego nie ukrywa, podał nazwisko. Z nim chce się bić!Marcin Hakiel i jego nowa partnerka
W połowie wakacji Hakiel rozstał się z tajemniczą Dominiką i nie potrzebował wiele czasu, by znaleźć sobie kolejną. Nawet nie tyle partnerkę, co także Dominikę. W przypadku najnowszej ukochanej objął już zgoła inną, medialną taktykę. Szybko zaczął chwalić się swoją relacją, pokazując przy okazji, jak szczęśliwy jest.
Można przypuszczać, że w tej relacji Marcin Hakiel naprawdę czuje się świetnie. Nie chodzi już nawet o to, ile zdjęć publikuje z partnerką i jak radośnie na nich wygląda. Decyduje się także na szybkie i poważne, a dla niektórych być może nawet pochopne kroki. Tym razem naprawdę zaskoczył.
Marcin Hakiel i Domonika zdecydowali się na poważny krok
Partnerka tancerza opublikowała ostatnio w mediach społecznościowych zdjęcie ich dłoni ułożonych zupełnie tak, jakby mieli chwalić się obrączkami. Tych co prawda na ich serdecznych palcach nie widać, ale znalazła się na nich inna nowość. To tatuaże!
Marcin sprawił sobie literkę “D”, za to jego partnerka wytatuowała “M”. Nie ma wątpliwości, że skoro utrwalili siebie nawzajem w taki sposób, to muszą traktować swoją relację szalenie poważnie. Kto wie, może to takie nowomodne obrączki i para już jest po ślubie? Niewykluczone, że Marcin sam niedługo wytłumaczy się z tych tatuaży, bo fani z pewnością nie dadzą mu o to spokoju.