Prababka Anny Lewandowskiej ma zostać świętą. Poruszająca historia
Od kobiet, które często pojawiają się publicznie i są dobrze znane w świecie kultury, mediów, sportu czy biznesu oczekuje się, że będą zabierać głos w społecznych debatach. Jeśli tego nie robią, narażają się na krytykę. Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Anna Lewandowska, która była ostrożna jeśli chodzi o to, co mówi podczas rozmów z dziennikarzami. Okazało się, że stał za tym bardzo ważny powód, trwał proces beatyfikacyjny jej prababki.
Anna Lewandowska jest spokrewniona z niezwykłą kobietą
Niedawno Anna Lewandowska wyjaśniła, dlaczego jak wiele innych znanych celebrytek nie brała udziału w skrajach kobiet, ani nie zabierała głosu w sprawie aborcji. W końcu zdecydowała się na komentarz i przy okazji podzieliła się zaskakującym wyznaniem, które stawia sprawę w innym świetle.
Mam swoje zdanie, lubię się odezwać, natomiast z szacunku do innych, ważnych osób w mojej rodzinie, wiele razy nie mogłam tego zrobić. Kobiety oczekiwały ode mnie, że powinnam stanąć w pierwszym rzędzie i używając wulgaryzmów, mówić to samo. Ja tego nie chciałam robić i dostałam rykoszetem — powiedziała w rozmowie z Agnieszką Hyży w “halo tu polsat".
Później Anna Lewandowska zdradziła, że powodem tej powściągliwości była również tragiczna historia rodzinna, jeszcze z czasów II wojny światowej. Trenerka jest spokrewniona z kobietą, która za swoje działania podczas zamknięcia w Auschwitz ma zostać wyniesiona na ołtarze.
Prababka Anny Lewandowskiej zostanie świętą
Cioteczna prababka Anny Lewandowskiej jest dzisiaj nazywana “położną z Auschwitz”. Stanisława Leszczyńska podczas osadzenia w obozie koncentracyjnym pomagała innym kobietom podczas porodów i dzięki niej uratowało się wiele ludzkich istnień. Z tego powodu trenerka postanowiła nie wypowiadać się publicznie na temat aborcji.
U mnie była w tym momencie kanonizowana święta w rodzinie. Chodzi o Stanisławę Leszczyńską, która była położną i uratowała w czasie II wojny światowej ponad trzy tysiące dzieci. Moja mama w tym czasie kręciła o niej dokument — powiedziała Lewandowska w ostatnim wywiadzie.
Osadzona w Auschwitz jako więźniarka nr 41335 pracowała na stanowisku położnej aż do momentu wyswobodzenia obozu przez Armię Czerwoną, co stało się 27 stycznia 1945 roku. W przeciągu tych lat z narażeniem własnego życia sprzeciwiała się rozkazom władz obozowych i przyjęła ok. 3000 porodów. Stanisławie Leszczyńskiej udało się przeżyć koszmar obozu oraz wojnę. Z powodu swojej niezłomnej postawy i poświęcenia już wkrótce zostanie wyniesiona na ołtarze.
Proces beatyfikacyjny prababki Anny Lewandowskiej
Stanisława Leszczyńska jest już określana jako Służebnica Boża Kościoła Katolickiego. 11 marca 2024 w archidiecezji łódzkiej oficjalnie zamknięto etap procesu beatyfikacyjnego ciotecznej prababki Anny Lewandowskiej. W trakcie trwania procedury przesłuchano łącznie 56 świadków, między innymi członków rodziny położnej oraz współwięźniarki. Jawność postępowania dotyczyła tylko jednej sesji, następnie wszyscy uczestnicy, czyli członkowie Trybunału i świadkowie zostali zobowiązani do zachowania tajemnicy. Z tego powodu dopiero teraz Anna Lewandowska mogła się wypowiedzieć na temat swojej prababki.
W tym momencie Stanisława Leszczyńska może być otoczona kultem, ale o charakterze lokalnym. Aby została świętą, za jej wstawiennictwem musi się dokonać cud. Wtedy z kolei rozpocznie się proces kanonizacyjny. Obecnie sprawy te reguluje konstytucja apostolska Divinus perfectionis Magister, wydana w 1983 roku przez papieża Jana Pawła II.