"Płakałam trzy razy". Roksana Węgiel zalała się łzami, jej 28-letni narzeczony był u jej boku w chwilach wzruszenia

Roksana Węgiel zapłakana na premierze

Premiera filmu to często zwieńczenie wielomiesięcznej, ciężkiej pracy artystów, dlatego nie można im się dziwić, że czasem górę nad nimi bierze wzruszenie. Tak było też w przypadku Roksany Węgiel, która nie wstydziła się przyznać do łez.

W mediach społecznościowych przyznała, że było to dla niej niezwykle emocjonujące doświadczenie. Niemniej, absolutnie go nie żałuje, bo czuje się dzięki temu jeszcze bardziej spełniona

Roksana Węgiel miała problem przy dubbingu

Na premierze Roksana Węgiel zamieniła kilka zdań z reporterką "Świata Gwiazd". Opowiedziała chociażby o pracy nad filmem. Od strony technicznej wcale nie jest to dla niej trudne, bo jest obyta ze studiem i mikrofonem, ale problemem okazała się jej wrażliwość.

Jak przyznała, w trakcie nagrań aż trzykrotnie się rozpłakała. To też pozwoliło jej się zżyć z bohaterką, którą odgrywała. Dodała, że gdyby kiedyś pojawił się pomysł odtworzenia tej produkcji z prawdziwymi aktorami, bardzo chciałaby wcielić się w Mavkę.

Uwielbiam filmy, na których mogę się wzruszyć, a tutaj przy nagrywaniu dubbingu płakałam trzy razy, więc to o czymś świadczy

Roksana Węgiel z narzeczonym na premierze

Na premierze wraz z Roksaną zjawił się Kevin Mglej, jej narzeczony. Reporterzy nie mogli więc nie spytać o ich wspólne plany na przyszłość. Piosenkarka nie uciekała od pytań i odniosła się nawet do tego o macierzyństwie. Przyznała, że myśli o nim.

Jednocześnie podkreśliła, że prędko do tego nie dojdzie. Chce mieć dzieci, bo sama jest osobą bardzo rodzinną, ale nie na tym chce się teraz skupiać. Póki co jej życiowym priorytetem jest kariera zawodowa.

Źródło: Świat Gwiazd/ Pomponik