Pazura w żałobie. Nie chciał się tym chwalić. Aktor zdradził tylko kilka przykrych słów
Cezary Pazura przekazał niedawno naprawdę przykre wieści na temat swojego życia osobistego. Podczas jednego z ostatnich wywiadów aktor odniósł się do śmierci Janusza Rewińskiego. Okazało się, że nie jest to jedyna tragedia w jego życiu.
Cezary Pazura wyjaśnił przyczyny swojej nieobecności na pogrzebie Janusza Rewińskiego
Jakiś czas temu cała Polska wstrzymała oddech na wieść o nagłej i niespodziewanej śmierci Janusza Rewińskiego. Wybitny aktor zmarł w wieku 74 lat. Na jego pogrzebie pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Niestety, wśród nich zabrakło Cezarego Pazury, który miał okazję współpracować z artystą między innymi w czasie nagrywania filmu “Killer”.
Podczas jednego z wywiadów aktor ujawnił, dlaczego nie pojawił się na ostatnim pożegnaniu swojego kolegi po fachu. Okazało się, że w życiu gwiazdora dzieje się inna wielka tragedia.
Ludzie aż pieją z radości. Tomaszewska pokazała córeczkę. A ten szczegół? Był gwiazdą "Zbuntowanego anioła". Targnął się na swoje życie. Zostawił wiadomośćJa mam tatę w bardzo ciężkim stanie i odwiedziny w szpitalu są w odpowiednich godzinach. Ja nie mogę być na pogrzebie, bo mam swoje problemy i niosę swój krzyż - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
Cezary Pazura przeżywa wielką rodzinną tragedię
Teraz okazało się, że niedługo później odbył się pogrzeb Zdzisława Pazury. Mimo walki mężczyźnie nie udało się pokonać ciężkiej choroby. Jak poinformował portal shownews.pl, ostatnie pożegnanie taty Radosława i Cezarego Pazurów odbyło się 3 lipca 2024 roku w Ujeździe.
Mężczyzna zmarł w wieku 87 lat. Przez wiele lat związany był z muzyką, ponieważ pracował w szkole jako jej nauczyciel. Jak wynika z informacji przekazanych przez portal, Zdzisław Pazura miał odejść 21 czerwca, jednak rodzina chciała zatrzymać tę wiadomość tylko dla siebie.
ZOBACZ TEŻ: Edyta Golec ledwo kryła łzy. Tak wygląda jej dorosła córka. To kopia ojca.
Trudne relacje Cezarego Pazury z ojcem
Nie jest tajemnicą, że aktor nie miał zawsze najlepszych relacji z ojcem. Cezary Pazura wspomina o tym nawet w swojej książce, która ukazała się w 2017 roku. Właśnie tam ujawnił, że tata wychowywał go raczej “twardą ręką”.
Nie brakowało mi ze strony ojca ciepła, tylko wiary we mnie. Za moich czasów nie wyglądało to tak, że tata czasem wziął na kolana i pogłaskał. Ojciec po prostu był. I był głównie od tego, by czasem wziąć pas (...), zamiast rozpieszczać synów
Powodem trudnych relacji miała być między innymi nauczycielska dyscyplina pana Zdzisława, do której jego synowi nie mogli się dostosować.