Paulina Smaszcz wyznała prawdę o początkach związku z Kurzajewskim. „Miałam wtedy chłopaka”
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski przez lata byli jednym z najzgodniejszych małżeństw w polskim show-biznesie. Obecnie każdy wie, że byli zakochani nie pozostają w najlepszych stosunkach. Mało kto jednak spodziewałby się, jak rozpoczęła się ich wielka miłość.
Okazało się, że dziennikarze poznali się, kiedy obydwoje byli w związkach z kimś innym. Ta sytuacja nie pozwoliła im jednak zrezygnować z ich uczucia i pomimo trudności udało im się stworzyć długotrwałą relację.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski nie szczędzą sobie złośliwości
Nie da się ukryć, że od czasu ogłoszenia związku prezentera „Pytania na śniadanie” z jego programową partnerką, Paulina Smaszcz nie szczędzi byłemu ukochanemu pretensji i złośliwości. Dziennikarka z chęcią wyciąga przeciwko niemu sytuacje z przeszłości, a on zdaje się nie reagować na jej zaczepki.
Ostatnio na przykład dziennikarka zarzucała byłemu ukochanemu, że zaraz po poznaniu aktorki z „M jak Miłość” całkowicie zapomniał o swoich synach i psie Bono. Prowadzący śniadaniówkę TVP zaprzeczył tym doniesieniom poprzez zaproszenie pupila do niedzielnego wydania „Pytania na śniadanie”.
Warto jednak dodać, że zanim doszło do ujawnienia relacji Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek, jego 23-letni związek z Pauliną Smaszcz był uznawany za prawdziwy wzór do naśladowania w polskim show-biznesie.
Mało kto jednak wie, jak doszło do poznania pary dziennikarzy.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski: jak wyglądały początki ich relacji
Okazało się, że poznanie prezenterów wcale nie było łatwe i przyjemne. Jak wyznała prezenterka, zarówno ona, jak i jej późniejszy mąż, podczas ich pierwszej randki byli w związkach z kimś innym. Mimo to postanowili nie lekceważyć tworzącego się między nimi uczucia i podjęli decyzję o zakończeniu poprzednich relacji.
– Poszliśmy na pierwszą randkę pojeździć na łyżwach, wyobrażasz sobie coś takiego? Zakopane, noc, puste lodowisko i my dwoje. Ja miałam wtedy chłopaka, patafiana, Maciek dziewczynę, ale oboje dojrzewaliśmy do rozstania – wyznała w rozmowie z portalem „Viva!” Paulina Smaszcz.
To jednak nie wszystko, trzy miesiące później prezenterzy ponownie postanowili dać sobie szansę. Tym razem pierwsza odezwała się dziennikarka i to ona zaprosiła swojego wybranka na randkę.
– Po trzech miesiącach – do tej pory śmiejemy się z tego – pierwsza do niego zadzwoniłam: „Może się spotkamy?”. Poszliśmy na jakiś film do kina Polonia. Po seansie mówię: „To chodź, trochę jeszcze posiedzimy u mnie”. Maciek wynajmował mieszkanie na Woli, ja na Ursynowie. „Nie mam potem jak stamtąd wrócić, nie będzie żadnego autobusu”. Ja na to: „Ale kto powiedział, że musisz w nocy wracać…?” (śmiech). Przyszedł na noc, został na zawsze. Staliśmy się nierozłączni. Poznaliśmy się w styczniu, ja do niego zadzwoniłam w marcu, we wrześniu wzięliśmy ślub – kontynuowała prezenterka w styczniu 2019 roku.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Jestem gotowa na więcej”. Katarzyna Cichopek przekroczyła swoje granice, obiecała to swojemu synowi