Pamiętacie syna Brunona z „Na dobre i na złe”? Jan Prosiński porzucił aktorstwo i poszedł w ślady ojca
Swego czasu Na dobre i na złe było jednym z najpopularniejszych polskich seriali. Dzięki niemu rozpoznawalność zyskało wielu aktorów. Nie wszyscy jednak długo z niej korzystali. Dobrym przykładem jest Jan Prosiński.
Gdy jeszcze był dzieckiem, wcielał się on bowiem w postać syna Brunona Walickiego, Pawła. Nie zdecydował się jednak na kontynuowanie swojej przygody z aktorstwem.
Co dziś robi Paweł z Na dobre i na złe? Jan Prosiński poszedł w ślady ojca
Jan Prosiński jest synem operatora filmowego, więc nic dziwnego, że od najmłodszych lat był związany z tą branżą. Za dziecka jednak próbował swoich sił w aktorstwie. Poza serialem Na dobre i na złe. Można go było także zobaczyć w Złotopolskich czy Gwiezdnym Piracie.
Gdy zaczął dorastać, postanowił jednak nieco zmienić swoje zajęcie. Poszedł jeszcze bardziej w ślady ojca i został operatorem. W tym celu ukończył prestiżową, łódzką szkołę filmową.
Od tego czasu ma na swoim koncie już kilka nagranych produkcji. Był operatorem w Karolci, Ptakach nielotach czy Łodzi od świtu do nocy. Mało tego, próbował także swoich sił jako reżyser i scenarzysta. Obydwie te role pełnił przy Szpadzie oraz Linii.
Na stronie Jana Prosińskiego można także przeczytać, że jest on odpowiedzialny za nagranie kilkuset reklam i reportaży. Tworzył między innymi materiały dla Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: plejada.pl/ janprosinski.com
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: