Padły pierwsze informacje ws. sekcji zwłok Kamilka z Częstochowy. Odpowiednie służby w gotowości
Podano wstępne informacje dotyczące sekcji zwłok 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec zmarł w szpitalu, po tym jak trafił tam z licznymi śladami rozległych poparzeń.
Teraz głos zabrały odpowiednie służby, które poinformowały o tym, kiedy możemy spodziewać się wyników sekcji zwłok. Dopiero wówczas zostaną podjęte dalsze kroki w kierunku 27-letniego ojczyma chłopca.
Kolejne informacje w sprawie zakatowanego Kamilka z Częstochowy
Od kilku dni cała Polska żyła sprawą zakatowanego ośmiolatka. Kamilek z Częstochowy trafił do szpitala z rozległymi oparzeniami ciała i ostrą niewydolnością wielonarządową. Cały kraj trzymał kciuki za szybki powrót dziecka do zdrowia. Niestety, chłopiec zmarł 8 kwietnia w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Okazało się, że przyczyną złego stanu zdrowia dziecka była przemoc stosowana wobec niego przemoc. Zarzuty postawiono również kobiecie, która miała nie reagować na zachowanie partnera. Teraz służby ujawniły, kiedy odbędzie się sekcja zwłok Kamila.
Wiemy, kiedy będzie sekcja zwłok Kamilka z Częstochowy
Teraz odpowiednie służby, które zajmują się sprawą chłopca, ujawniły, że sekcja zwłok ośmiolatka z Częstochowy będzie mieć miejsce 10 maja. Dopiero po otrzymaniu wyników prokuratura podejmie kroki w kierunku ewentualnych zmian zarzutów matki chłopca i jej partnera.
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowy, do tej pory polecono szpitalowi zabezpieczenie zwłok Kamilka aż do czasu przeprowadzenia sekcji zwłok, która będzie mieć miejsce w Zakładzie Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Dopiero po sekcji zwłok Kamilka podjęte zostaną kroki w kierunku jego ojczyma
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie ujawniła, że dopiero po otrzymaniu wyników sekcji zwłok podejmą kolejne kroki w kierunku ewentualnej zmiany zarzutów wobec 27-letniego Dawida B., czyli ojczyma chłopca. Do tej pory mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania morderstwa oraz maltretowania ze szczególnym okrucieństwem.
Podobna sytuacja będzie mieć miejsce w przypadku Magdaleny B., która usłyszała zarzut współuczestnictwa oraz narażenia go na niebezpieczeństwo.
Źródło: se.pl