Oliwia Bieniuk wyznała, co zrobiła chwilę przed śmiercią Anny Przybylskiej. Miała tylko 12 lat
Wczoraj miała miejsce premiera filmu o Annie Przybylskiej. Wybrano specjalnie tę datę, dokładnie 5 października, bo to rocznica śmierci aktorki. Na wydarzeniu znalazł się jej mąż oraz córka, Oliwia Bieniuk. Z pewnością była to dla niej trudna chwila.
Przy okazji promocji wspomnianego filmu dziewczyna udzielała wielu medialnych wypowiedzi na temat swoich wspomnień związanych z mamą. Dzieliła się również tymi najboleśniejszymi, na przykład momentem, w którym dowiedziała się o jej odejściu.
Jak Oliwia Bieniuk zareagowała na śmierć mamy, Anny Przybylskiej?
Dziś już Oliwia jest dorosła i z perspektywy czasu potrafi dojrzale mówić o mamie i wspomnieniach z nią związanych. Gdy jednak ta umierała, dziewczyna miała ledwie 12 lat. Tamten czas musiał być dla niej niewyobrażalnie ciężki, co zresztą potwierdza jej zachowanie tego pamiętnego, ale feralnego dnia.
Jak wspomniała w jednej z rozmów Oliwia, przeczuwała, że mama może tego dnia umrzeć. Nie chciała więc odbierać żadnych telefonów w obawie przed tym, że jeden z nich dzwoni właśnie po to, by przekazać trudne wieści. W związku z tym musiała je usłyszeć osobiście.
Jak wspomina, przekazał je jej ojciec, który dodatkowo zjawił się z psychologiem. W pobliżu była jeszcze ukochana babcia Oliwii. Dzięki takim warunkom łatwiej było przyjąć jej tę wiadomość.
Jak Oliwia Bieniuk ocenia film o Annie Przybylskiej?
Możemy jedynie przypuszczać, jak silnym przeżyciem dla Oliwii było uczestniczenie w produkcji filmu o zmarłej mamie. Ta starała się podzielić nieco swoimi emocjami z fanami, ale po jej wpisach było widać, że nie jest w stanie się bardziej rozwinąć ze względu na ciężar emocjonalny całej sytuacji.
– Cała przygoda związana z filmem jest dla mnie trudna i smutna, ale cieszę się, że mogę znowu zobaczyć mamę, jak się śmieje – pisała na Instagramie całkiem niedawno.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Oliwia Bieniuk wyznała, jakie cechy odziedziczyła po mamie. Chodziło o… przeklinanie
- Siostra Anny Przybylskiej zdążyła się z nią pożegnać. Ze łzami ujawniła, jak wyglądały jej ostatnie chwile
- Rodowicz wyjawiła rodzinną tajemnicę. Nieliczni o tym wiedzieli, jeden gest uratował całą rodzinę
Źródło: o2.pl