Ogromna tragedia. 21-letni piłkarz i jego ukochana zginęli w wypadku
Media obiegła przykra informacja o śmierci młodego piłkarza. 21-latek i jego dziewczyna zginęli w tragiczny sposób. Wszystko wydarzyło się w Nowym Sadzie, gdzie na ludzi spadł fragment dachu dworca kolejowego.
21-letni piłkarz nie żyje
W Nowym Sadzie w Serbii doszło do tragicznego wydarzenia. Fragment dachu dworca kolejowego osunął się i spadł na tłum ludzi. Kilkadziesiąt osób zostało poszkodowanych, potwierdzono trzynaście zgonów . W gronie osób zmarłych znalazł się młody piłkarz i jego partnerka. Mówi się, że to jedna z największych katastrof budowlanych tego kraju .
21-letni piłkarz Milos Milosavljević dzień wcześniej obchodził urodziny. Znalazł się na dworcu kolejowym ze swoją rok młodszą dziewczyną . Oboje zginęli na miejscu. W mediach społecznościowych pojawił się poruszający wpis.
Z wielkim smutkiem i nieopisanym bólem informujemy, że w strasznym wypadku w Nowym Sadzie zginął nasz kolega z drużyny, przyjaciel i brat Milos Milosavljević razem ze swoją dziewczyną Andelą Ruman. [...] Spoczywajcie w pokoju aniołki, nigdy nie będziecie zapomniani - czytamy.
Koledzy z drużyny żegnają sportowca
Serbskiego sportowca pożegnało w sieci wiele osób. Na Facebooku pojawiła się publikacja, na której koledzy z drużyny mężczyzny złożyli mu hołd . Przygotowali baner i koszulkę kolegi z drużyny.
Na zawsze z nami! Będziesz żył wiecznie nasz bracie - napisali pod fotografią.
To niewyobrażalna tragedia dla całej Serbii oraz bliskich zmarłej pary. Młodzi ludzie zginęli tragicznie w katastrofie budowlanej . Wypadek zszokował władze i obywateli kraju, którzy są załamani zniszczeniami, do których doszło na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. Okoliczności zdarzenia wywołują rozpacz i dreszcze na całym ciele .
ZOBACZ TEŻ: Rozdzierający wpis ulubieńca widzów. Pochował malutkiego synka
Tragiczna katastrofa w Serbii
Do tragedii doszło na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie w piątek około południa. To wtedy fragment dachu budynku osunął się na zgromadzonych ludzi . Konstrukcja przygniotła ludzi, co spowodowało bardzo trudną akcję ratunkową. Na miejscu znajdowały się między innymi dzieci , które wracały ze szkół. Jak zdradził minister spraw wewnętrznych Serbii, czynności trwały do późnego wieczora .
Jeszcze kilka miesięcy temu na dworcu kolejowym trwał remont. W lipcu budynek został ponownie oddany do użytku. Według kolei państwowych Serbii dach, który osunął się na obecnych na dworcu ludzi, nie był jednak przedmiotem prac rekonstrukcyjnych .
Niezależnie od faktu, że ten budynek został zbudowany w 1964 roku, będziemy nalegać na zidentyfikowanie osób odpowiedzialnych za tę tragedię - przekazał premier Serbii i były burmistrz Nowego Sadu.