Nowe informacje ws. zaginionego małżeństwa. Mężczyzna, z którym pracował Adam Jagła, ujawnił, co planował
Sprawa zaginionego małżeństwa z Warszawy jest jedną z najbardziej tajemniczych, jakie wydarzyły się w ostatnim czasie. Aneta i Adam Jagłowie umykają policji już od ponad 3 tygodni. Każde nowe doniesienie o którymkolwiek z małżonków może zaważyć na dalszych losach śledztwa.
Wiele osób, które miało wcześniej kontakt z małżeństwem z Warszawy, dopiero po czasie decyduje się na podzielenie swoimi przemyśleniami. Właśnie wyszło na jaw, że zaledwie kilka dni przed zaginięciem Adam Jagła mówił o pasji, która mogła przyczynić się do jego późniejszego zniknięcia…
Zaginione małżeństwo z Warszawy pozostaje nieuchwytne już prawie miesiąc
Tajemnicza sprawa zaginięcia małżeństwa z Warszawy wciąż wywołuje wiele emocji. Podsyca je fakt, że na temat pary wciąż napływają nowe informacje. Tymczasem śledztwo policji trwa już ponad 3 tygodnie. W nocy z 20 na 21 maja Aneta (44 l.) i Adam (49 l.) Jagła opuścili swoje mieszkanie przy ul. Puławskiej w Warszawie i zapadli się pod ziemię. Od tamtej pory z małżeństwem nie było kontaktu.
Jedyną wskazówką, jaką zostawiła po sobie para, jest tajemniczy list zaadresowany do dwójki niepełnoletnich synów, których porzucili. Pisali w nim, że "życzą im powodzenia w życiu”. Obecnie wciąż trwają poszukiwania, a do mediów zwraca się coraz więcej osób z nowymi informacjami ws. zaginionego małżeństwa z Warszawy. Czyżby najnowsze doniesienia miały okazać się przełomowe?
Współpracownik Adama Jagły podaje nowe informacje
Dziennikarzom “Super Expressu” udało się dotrzeć do byłego współpracownika Adama Jagły. Mężczyzna pracował z nim na krótko przed zaginięciem. Jak sam twierdzi, co jakiś czas wychodzili razem na papierosa i rozmawiali na przerwach.
– Był bardzo rozmowny. Poruszał kilka rodzinnych tematów, mówił, że rzadko kłóci się z żoną i prowadzą spokojne życie. Mówił o swoich synach, którymi się opiekował. W trakcie, kiedy szukał pracy, przygotowywał im śniadania do szkoły i pracy – opowiadał anonimowy informator.
W jego komentarzu znalazła się niespotykana nigdzie wcześniej informacja o pasji Adama Jagły. Bardzo możliwe, że to właśnie ze względu na nią zaginął.
– Był raczej szczęśliwym człowiekiem. Podczas jednej rozmowy wspominał o swojej pasji, której chciałby się oddać, gdyby miał pełen portfel pieniędzy. Było to podróżowanie. Mówił o tym 17 maja – twierdzi mężczyzna.
Policja wciąż szuka małżeństwa z Warszawy
Małżeństwo z Warszawy niedługo po zaginięciu było widziane w schronisku w Tatrach, a następnie w górskim pensjonacie na Słowacji. Wszystko wskazuje na to, że później powrócili na teren Polski. Ostatni raz byli widziani 23 maja w drodze do przejścia granicznego w Łysej Polanie. Od tego momentu ślad się po nich urywa.
Aneta Jagła ma około 170 centymetrów wzrostu oraz długie blond włosy, zaś jej mąż, Adam Jagła, mierzy nieco ponad 180, posiada krótkie szpakowate włosy i lekki zarost. W dniu zaginięcia oboje ubrani byli na sportowo. Ktokolwiek posiada informację nt. ich obecnego miejsca pobytu, proszony jest o kontakt z policją.
źródło: se.pl