Nie żyje Kacper Tekieli. W rocznicę ślubu Justyna Kowalczyk złożyła mężowi przysięgę
Kacper Tekieli zmarł, te tragiczne informacje wstrząsnęły polskimi mediami 18 maja. Justyna Kowalczyk pożegnała swojego męża zaledwie dwoma słowami , które mają jednak ogromne znaczenie. Historia ich miłości jest naprawdę dynamiczna.
Para poznała się w 2019 roku przez to, że była sportsmenka zapisała się na kurs wspinaczkowy. Jej instruktorem został właśnie jej przyszły mąż.
Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli bardzo się kochali
Na ślubnym kobiercu Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli stanęli zaledwie rok później. Gdy minęło kolejne 12 miesięcy na świat przyszedł Hugo.
Para wstawiała sporo wspólnych zdjęć w mediach społecznościowych. Zdecydowana większość z nich była robiona w górach. Już na pierwszy rzut oka wydać było, że połączyła ich wielka pasja . Niemal od razu po narodzinach synka postanowili zaszczepić w nim tę samą miłość i brali go na swoje wędrówki i wspinaczki.
Justyna Kowalczyk złożyła przysięgę Kacprowi Tekieliemu w rocznicę ślubu
Jedno ze wspólnych ujęć pary zostało opublikowane w drugą rocznicę ich ślubu.
- Dwa lata temu przysięgałam, że do końca życia będę chodzić z nim nad przepaście i postaram się wtedy za bardzo nie klnąć - napisała na Instagramie Justyna Kowalczyk.
Pomimo tego, Kacper Tekieli uwielbiał samotne zdobywanie szczytów i według pojawiających się informacji, także w dniu śmierci wędrował po szwajcarskich Alpach sam.
Kacper Tekieli zginął w górach
Kacper Tekieli był w trakcie misji, którą sam dla siebie wyznaczył. Chciał zdobyć wszystkie czterotysięczniki. Mężczyzna spadł z Jungfrau na północną stronę góry. Pomimo tego, że był bardzo dobrze wyszkolony, nie udało mu się uniknąć tragedii.
W 2020 roku mąż Justyny Kowalczyk zasłynął z tego, że w niecałe 38 godzin zdobył 14 szczytów Wielkiej Korony Tatr. Uczestniczył również w kilku wyprawach do Himalajów.