Legendarny muzyk nie żyje, wszyscy słuchaliśmy kawałków jego zespołu. Strata, jakiej nikt się nie spodziewał
Nie żyje wspaniały muzyk, współtwórca legendarnego zespołu, współpracownik wielu znanych na całym świecie gwiazd. Zmarł nagle w wieku 64 lat. O jego odejściu poinformowali członkowie zespołu, z którym był związany na początku swojej kariery. Ich utwory do dziś nuci cały świat.
Zmarł gitarzysta Jack Sherman, miał zaledwie 64 lata, razem z Peppresami rozpoczynał drogę wspaniałej kariery w 1984 roku. Fani są w wielkiej żałobie. O jego odejściu napisał sam zespół na swoim profilu na Instagramie.
Nie żyje Jack Sherman
-Chcielibyśmy życzyć Jackowi Shermanowi łagodnej podróży w zaświaty. Jack zagrał na naszej pierwszej płycie i w trakcie naszej pierwszej trasy po Ameryce. Był wyjątkowym gościem i chcieliśmy podziękować mu za wszystkie, dobre, złe i pozostałe chwile – napisali członkowie Red Hot Chili Peppers.
Jack Sherman trafił do zespołu Red Hot Chili Peppers przez przypadek. Razem z muzykami nagrał pierwszą płytę zespołu, która stała się ich przepustką do zawrotnej kariery i zostania legendą. Niestety, koncerty zweryfikowały poszukiwania muzyczne członków zespołu, wkrótce potem Jack odszedł, by pracować z innymi największymi gwiazdami.
- Ogromna afera wśród gwiazd. Wieniawa publicznie wbiła szpilę Opoździe, musiała się bronić. Interweniował Antek
- Zaskakująca decyzja nowego Ministra Zdrowia. Niektórym osobom może się bardzo nie spodobać
Kim był Jack Sherman?
Mimo że początki kariery należały do bardzo udanych, muzycy nie wspominali dobrze początków swojej współpracy. We wpisie Peppersów widać, że wspominają współpracę z Shermanem niejednolicie. Ich konflikt był jednak obustronnym przewrotem w karierze.
Sherman nawiązał współpracę z takimi gwiazdami jak: Bob Dylan czy Georg Clinton. W oświadczeniu zespołu nie pojawiły się dokładne informacje dotyczące przyczyny jego śmierci.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Wyświetl ten post na Instagramie.
