Nie żyje jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Znany z ”40-latka”, ”39 i pół” i kultowych filmów artysta odszedł dziś rano
Nie żyje wybitny artysta uznany za jednego z trzech najlepszych aktorów dramatycznych po 1965 roku. Ostatnie swoje chwile życia mężczyzna spędził w szpitalu, obok czuwającej i oddanej żony Barbary. W chwili śmierci miał 78 lat. To z pewnością ogromna starta nie tylko dla rodziny i przyjaciół, lecz także dla całego środowiska artystycznego.
Media przekazały tragiczną wiadomość z samego rana. Nie żyje wybitny polski aktor, był jednym z najlepszych. Odegrał wielkie role m.in. w filmach Andrzeja Wajdy.
Nie żyje wybitny aktor
Nie żyje Wojciech Pszoniak, wybitny aktor miał 78 lat. Polacy znali go z takich filmów i seriali jak Ziemia obiecana, 40-latek, 39 i pół, Sprawiedliwi, Wesele czy Korczak. Zmarł dzisiaj rano, 19 października niedługo po godzinie 6.00. Pomimo nowotworu Pszoniak do samego końca występował na scenie.
W pamięci Polaków najbardziej zapisał się jako odtwórca roli Moryca Welta — jednego z trzech głównych bohaterów w ekranizacji Ziemi obiecanej Andrzeja Wajdy z 1975 roku. Był wielokrotnym laureatem prestiżowych nagród filmowych czy teatralnych.
— Niemal do samego końca w domu pod czułą i bohaterską opieką Basi, swojej wspaniałej żony. Otoczony miłością. […] Ostatnie godziny musiał jednak spędzić w szpitalu. Ten cholerny rak, już nawet nie wiem czego — na końcu wydawało się, że rak wszystkiego — był bezlitosny — napisał ks. Andrzej Luter na stronie magazynu Więź.
- Uwaga: Nagła zmiana w rozporządzeniu. Chodzi o maseczki, tysiące Polaków jeszcze nie wiedzą
- Strasznie ją wyzywali ze względu na wygląd. Niewiarygodne, jak dzisiaj wygląda panna młoda ze zdjęcia
- Od dziś, 19 października ogromne zmiany w szkołach. Ważna wiadomość dla wszystkich uczniów i rodziców
Kim był Wojciech Pszoniak?
Wojciech Pszoniak był polskim aktorem teatralnym i filmowym, pedagogiem. Urodził się 2 maja 1942 roku we Lwowie. Spędził tam dwa pierwsze lata swojego życia, później pod koniec II wojny światowej jego rodzina musiała opuścić miasto. Dorastał w Gliwicach, a w 1968 roku udało mu się ukończyć studia na Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie (PWST).
Występował m.in. na deskach Starego Teatru w Krakowie oraz Teatru Narodowego i Powszechnego w Warszawie. W 1990 roku został uznany za jednego z trzech najlepszych aktorów dramatycznych po 1965 roku (obok Piotra Fronczewskiego i Andrzeja Seweryna). W latach 80. wyjechał do Francji, gdzie również odnosił sukcesy. Nie zapomniał jednak o korzeniach i w latach 90. powrócił do polskiej branży filmowej, nadal mieszkając we Francji.
Ostatnie chwile życia spędził w szpitalu, ponieważ zmagał się z nowotworem. Pragniemy złożyć najszczersze wyrazy współczucia rodzinie oraz bliskim zmarłego. Niestety to niejedyna smutna wiadomość, o której dzisiaj pisaliśmy.
ZOBACZ ZDJĘCIE: