"Nie umiem bez Ciebie żyć". Wstrząsające, co dzieje się u Sylwii Peretti. Przerwała milczenie po śmierci syna
Trzy miesiące temu w centrum Krakowa doszło do tragicznego w skutkach wypadku samochodowego. W zdarzeniu zmarło czterech młodych mężczyzn, który mieli całe życie przed sobą. Za kierownicą pojazdu znajdował się syn Sylwii Peretti znanej z programu „Królowe życia”. Celebrytka zdecydowała się zabrać głos w sprawie śmierci syna.
Sylwia Peretti przerwała milczenie po śmierci swojego syna
W nocy z 14 na 15 lipca życie Sylwii Peretti zmieniło się w mgnieniu oka. Na skutek wypadku celebrytka znana z „Królowych życia” straciła swojego jedynego syna. Przez ostatnie miesiące jej konto w mediach społecznościowych było właściwie martwe i nie pojawiały się na nim żadne nowe treści. Zablokowano także możliwość publikowania nowych komentarzy ze względu na krytyczne komentarze, które wraz z kondolencjami zalały profil celebrytki. Jak ujawnił jej manager, rodzina zablokowała jej dostęp do Internetu i telefonu w trosce o jej zdrowie. Po trzech miesiącach celebrytka zdecydowała się zabrać głos i we wzruszającym poście wspomniała swojego syna.
Biskup zabrał głos ws. afery z księżmi w Dąbrowie Górniczej. Nazwał duchownych "obolałymi"Pożegnanie odebrało mi cząstkę duszy. Ogarnęła mnie pustka, bezradność i niesamowita samotność. Dziękuję Ci, że wybrałeś mnie na swoją mamę. Byłeś moim jedynym dzieckiem, ale przede wszystkim, byłeś dobrym, skromnym człowiekiem. Tak, jestem dumną mamą!
Sylwia Peretti odniosła się do największej tajemnicy wypadku
Sylwia Peretti odniosła się także do największej tajemnicy wypadku – około 1300 metrów przed miejscem wypadku za kierownicą samochodu doszło do zamiany. Zgodnie z ustaleniami prokuratury osoba, które wcześniej prowadziła samochód była trzeźwa. Być może gdyby do zamiany nie doszło, młodzi mężczyźni nadal by żyli. Odpowiedź na pytanie, dlaczego doszło do zmiany kierowców, prawdopodobnie na zawsze zostanie już tajemnicą.
Długo nie mogłeś odnaleźć swojej drogi, błądziłeś, ale ostatni rok był przełomowy. Przewartościowałeś tak wiele spraw w swoim życiu, tak wiele zrozumiałeś, dlatego też codziennie, do śmierci, będę zadawać sobie pytanie – dlaczego przesiadłeś się na te ostatnie 1300 metrów… co tam się wydarzyło Synek?! Jednak na to pytanie, odpowiadać mi będzie tylko głucha cisza, która starannie mnie zabija.
Sylwia Peretti nie potrafi żyć bez syna
Sylwia Peretti nadal nie potrafi pogodzić się ze stratą ukochanego syna. We wzruszającym poście celebrytka nazwała go swoim najlepszym przyjacielem, ujawniła również, że wraz z jego odejściem, także jej życie się zakończyło. W jej słowach wyraźnie widać, że darzyła zmarłego Patyka ogromną miłością. W jej słowach wyraźnie czuć także dojmujący smutek, który towarzyszy jej każdego dnia odkąd młody mężczyzna pożegnał się ze światem.
Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się gdy się zatrzymało. Gdybym mogła jeszcze raz przeżyć moje życie, miałabym Cię jeszcze wcześniej, by móc dłużej Cię kochać. Przez Twoją śmierć odkryłam, że miłość trwa dłużej, niż życie tego kogo kochamy. Daj mi siłę Synek, bym z tęsknoty zbyt szybko nie zostawiła tych, dla których tutaj ja jestem wszystkim… Ty wiesz, że nie byłeś tylko moim Synem, byłeś moim najlepszym przyjacielem, moim wszystkim. (…) Tak bardzo Cię kocham dzieciaku, tak bardzo nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie. Brakuje mi tylko jednej osoby, a czuję, jakby nie było nikogo…