Nazwała go niechlubnym i nabzdyczonym! Żona Kurskiego grzmi po zwolnieniu prezesa TVP, ocenia „19.30”
Nie milkną głosy na temat zmian, jakie obserwujemy obecnie na antenie TVP. Wczoraj wielką premierę miał nowy serwis informacyjny “19.30”, który zastąpił dotychczasowe “Wiadomości”. Teraz swoje zdanie na temat nagłych zmian publicznego nadawcy wygłosiła Joanna Kurska, która przez wiele lat pracowała za kulisami stacji.
Zmianami na antenie TVP żyje cała Polska
Od kilku dni jesteśmy świadkami zmian, jakie są wprowadzane za kulisami Telewizji Polskiej. W środę 20 grudnia po raz pierwszy w historii zatrzymano transmisję na antenie TVP Info, a w godzinach wieczornych nie wyemitowano kultowych serwisów informacyjnych “Wiadomości” oraz “Teleexpressu”. Wszystko to jest następstwem uchwalenia nowej ustawy dotyczącej mediów publicznych oraz odwołaniem dotychczasowych władz Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej.
W czwartek 21 grudnia swoją wielką premierę miał nowy program, który zastąpił emitowane od lat “Wiadomości”. W studiu formatu “19.30” powitał telewidzów Marek Czyż, który już na wstępie wyjaśnił im, dlaczego publiczny nadawca zdecydował się na takie zmiany.
To jest "19.30", najważniejszy program informacyjny Telewizji Polskiej. Marek Czyż, zapraszam. Wczoraj obiecaliśmy państwu nową jakość w mediach publicznych, dziś nie tylko my chcemy wyjaśnić, dlaczego ta zmiana jest konieczna, dlaczego, by budować wspólnotę narodową, trzeba zmienić język przekazu. Musimy po prostu informować.
Joanna Kurska skomentowała nowy program TVP
Teraz głos w sprawie wszystkich metamorfoz publicznego nadawcy zabrała Joanna Kurska, która przez wiele lat żywo angażowała się na rzecz Telewizji Polskiej. Dziennikarka jest nie tylko żoną byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego, ale też przez długi czas realizowała się jako dyrektor generalna porannego programu rozrywkowego “Pytanie na Śniadanie”. Chociaż obecnie zakończyła współpracę ze stacją i przeprowadziła się za ocean, nie ukrywa, że wciąż darzy TVP ogromną sympatią.
Teraz postanowiła skomentować zmiany, jakie zaszły na antenie jej niedawnej stacji, które nie przypadły jej do gustu. Żona Jacka Kurskiego nie żałowała mocnych słów na temat programu “19.30”. Jej zdaniem serwis informacyjny był nierzetelny i nie przekazywał wszystkich istotnych wiadomości z kraju.
Dawno czegoś tak brzydkiego nie widziałam. Niechlujna nuda, nabzdyczony prowadzący, szkolne offy, montaż jak chrzciny-wesela. I oczywista cenzura. Zabrakło najważniejszej wiadomości, o ustępstwach Tuska za KPO (Krajowy Plan Odbudowy). Zabrakło opinii o bezprawnym skazaniu Wąsika i Kamińskiego, podobnie jak komentarza o bezprawnym przejęciu TVP decyzją ministra kultury, czyli wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Rzeplińskiego z wniosku Bodnara, którego w ogóle o to nie zapytano, mimo że owszem miał setkę w tym wydaniu, ale o... praworządności, co było w tym kontekście szyderstwem - powiedziała w rozmowie z “Faktem”.
ZOBACZ TEŻ: Niesamowite, co powiedzieli ludzie po premierze programu “19:30”. Tego nikt się nie spodziewał!
Joanna Kurska wyznała, czego brakuje jej w nowym programie TVP
Żona Jacka Kurskiego podkreśla, że mimo zapewnień opozycji nowy format Telewizji Polskiej wciąż nie przekazuje obiektywnych informacji z kraju. Dziennikarka w rozmowie z “Faktem” wypunktowała, czego konkretnie brakowało jej w programie “19.30”.
Zabrakło informacji o 3 miliardach na TVP. Fakty TVN, którym twarz dawał Paweł Płuska za PiS, urządzały wycie i histerię na temat niecałych 2 mld dla mediów publicznych. Teraz o 3 mld dla TVP ani słowa, mimo że pół wydania było w Telewizji. I na onkologię już jakoś nie trzeba. Komentarze zszokowanych Polaków przypominały memy o Dzienniku Telewizyjnym z PRL-u. Dla nich to "dziennik Tuska"! Więc dobrze, że to coś już nie się nazywa “Wiadomości”.
To jednak wcale nie koniec! Joanna Kurska zaapelowała do nowych władz publicznego nadawcy, aby zmienili nie tylko nazwę serwisu informacyjnego, ale również… Sylwestra Marzeń. Gwiazda nie chce, aby od tej pory nowe show było kojarzone z jej działalnością.
A skoro tak im dobrze idzie ze zmianami tytułów to mam tylko małą prośbę. Znajdźcie sobie nową nazwę dla Sylwestra Marzeń. Chciałabym, żeby tytuł, który wymyśliłam, kojarzony był tylko z wielką telewizją sprzed 2022 r.
Źródło: fakt.pl