Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nagle ogłoszono kluczową informację ws. poszukiwań Grzegorza Borysa. Właśnie przekazała ją pani kryminalistyk
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 05.11.2023 11:40

Nagle ogłoszono kluczową informację ws. poszukiwań Grzegorza Borysa. Właśnie przekazała ją pani kryminalistyk

kryminalistyk, Grzegorz Borys
Nowa informacja ws. Grzegorza Borysa. Fot. Pomorska Policja, Canva

Grzegorz Borys już od 17 dni pozostaje nieuchwytny. Główny podejrzany w sprawie zabójstwa 6-letniego Olusia tuż po dokonaniu zbrodni zbiegł na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Policja podejrzewa, że 44-latek wciąż znajduje się na jego terenie, o czym mają świadczyć liczne tropy. Funkcjonariuszom jednak wciąż nie udało się jednoznacznie ustalić, gdzie przebywa mężczyzna. Ekspertka właśnie wytłumaczyła, dlaczego służbom zajmuje to aż tyle czasu.

Grzegorz Borys pozostaje nieuchwytny od ponad 2 tygodni

Brutalne zabójstwo, którego Grzegorz Borys miał dopuścić się na swoim 6-letnim synku Olusiu, wstrząsnęło całą Polską. Dla wielu osób ta sprawa wydaje się niepojęta, tym bardziej, gdy słyszy się o tak drastycznych szczegółach zbrodni. 44-letni żołnierz Marynarki Wojennej miał zabić własnego syna, gdy ten, zupełnie bezbronny, znajdował się w swoim łóżeczku. Fakt, że śledczym przez ponad 2 tygodnie nie udało się ująć zabójcy, jest niepojęty dla mieszkańców Gdyni i okolicznych miejscowości. 

Mimo iż śledczy nie raz mieli wpaść na trop Grzegorza Borysa na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, dopóki się go nie ujmie, nie można wykluczyć tak naprawdę żadnej opcji dotyczącej miejsca jego pobytu. Ten fakt zdaje się przytłaczać okoliczną społeczność oraz całą Polskę, która bacznie śledzi poczynania śledczych. Tymczasem ekspertka właśnie wytłumaczyła, dlaczego schwytanie Grzegorza Borysa się przedłuża.

Wstrząsające szczegóły z Gdyni. Tak miały wyglądać ostatnie chwile Olusia. Grzegorz Borys szokuje po raz kolejny

Co stało się z Grzegorzem Borysem? Policja nie daje jednoznacznej odpowiedzi

Grzegorz Borys został uznany za niebezpiecznego przestępcę. Policja już od ponad 2 tygodni podkreśla, by dla własnego bezpieczeństwa nie wchodzić na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie toczy się obława. 44-latek zbiegł nie tylko świetnie przygotowany do życia w trudnych warunkach, ale również uzbrojony. Do niedawna funkcjonariusze przeszukujący okolicę nie mieli pojęcia, w którym dokładnie miejscu mógł się ukryć. Ten fakt zmienił się kilka dni temu, gdy ogłoszono zawężenie terenu poszukiwań do zaledwie 2 hektarów. 

Policja przeszukuje obecnie okolice zbiornika wodnego Lepusz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Mimo to nie poinformowano o znaczącym postępie w poszukiwaniach. W rozmowie z mediami emerytowany oficer ABW płk Maciej Karczyński zwrócił uwagę, że Grzegorz Borys może nie żyć, jednak jeśli policji nie uda się znaleźć jego ciała, będzie to dla mundurowych kompromitacja:

Jedyne rozwiązanie tego kryzysu, to znalezienie go żywego lub jego ciała. Dopóki nie będzie znalezione, to będzie potwarz dla policji – stwierdził.

Kryminalistyk przekazała ważną informację o poszukiwaniach Grzegorza Borysa

Na zupełnie inny aspekt sprawy poszukiwań Grzegorza Borysa zwróciła uwagę ekspertka w tej dziedzinie, kryminalistyk Joanna Stojer-Polańska. W rozmowie z Gazetą Wyborczą starała się wyjaśnić, dlaczego obława za poszukiwanym przedłuża się do ponad 2 tygodni. Okazuje się, że ma na to wpływ fakt, iż 44-latek najprawdopodobniej wyruszył do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przygotowany, z ekwipunkiem do survivalu. Istnieje również opcja, że mógł popełnić samobójstwo, jednak zanim do tego doszło, na pewno zadbał, by nie zostać prędko odnalezionym:

Istotne jest to, ile miał czasu, żeby to zaplanować i się przygotować, ile czasu w ogóle rozważał, że tak się stanie. Jeśli ktoś nie chce być odnaleziony i miał czas na zaplanowanie, to poszukiwania są trudne. Może być też tak, że poszukiwany popełnił samobójstwo, ale zrobił dużo, żeby nie być odnalezionym – oceniła Joanna Stojer-Polańska.

źródło: onet.pl

Tagi: poszukiwany