Mołek odniosła się do rozstania z mężem: "Nie chce być dzielna, nie muszę"
6 marca media w całej Polsce obiegła nieoczekiwana wiadomość o zmianach w życiu osobistym Magdy Mołek. Dziennikarka poinformowała w swoich mediach społecznościowych, że rozwodzi się z drugim mężem, Maciejem Taborowskim. Teraz zaskoczyła fanów wyznaniem w kolejnym poście, ponownie odnosząc się do swojej sytuacji prywatnej.
Magda Mołek po raz drugi się rozwodzi
Magda Mołek jest jedną z najbardziej znanych polskich dziennikarek, której podcast “W moim stylu” śledzą tysiące Polaków. Mimo popularności prezenterka rozdziela karierę od życia prywatnego. Nie pozuje z bliskimi na ściankach, a także rzadko kiedy w ogóle się do nich odnosi. Wiadomo jednak, że jej pierwszym mężem był biznesman Daniel Lewaczuk, z którym rozwiodła się po 4 latach. Do zakończenia tamtego związku doprowadziła znajomość dziennikarki z Remigiuszem Kasztelnikiem, który porzucił dla niej swoją partnerkę. Ich relacja nie przetrwała jednak próby czasu.
Drugiego męża, znanego prawnika, Macieja Taborowskiego , Mołek poznała dopiero kilka lat później. Po raz pierwszy zauważono ich razem w 2011 roku, a zaledwie kilka miesięcy później gruchnęła wieść o ślubie tej dwójki. Para doczekała się nawet dzieci, Henryka i Stefana. Do tej pory fanom wydawało się, że prezenterka wiedzie spokojne i szczęśliwe życie z rodziną, jednak smutna prawda wyszła na jaw w marcu tego roku. Wówczas Mołek poinformowała w mediach społecznościowych, że rozwodzi się z mężem.
Magda Mołek poinformowała o rozwodzie w mediach społecznościowych
Mołek aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie publikuje kulisy swojego życia zawodowego oraz promuje swoje największe przedsięwzięcie, podcast “W moim stylu”. W związku z tym, gdy 6 marca na Instagramie ukazało się oświadczenie prezenterki o rozwodzie, jej fani przecierali oczy ze zdziwienia. Okazało się, że ze względu na dobro swoich dzieci, Henryka i Stefana, postanowiła publicznie poinformować o tym, że jej małżeństwo dobiegło końca.
Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję. Magda – przekazała dziennikarka.
Od tamtej pory Mołek nie odnosiła się publicznie do swojej sytuacji osobistej, aż do teraz. Na jej Instagramie ukazał się kolejny rozdzierający post.
ZOBACZ TEŻ: Smutne doniesienia. Magda Mołek w szpitalu, Anita Werner od razu zareagowała, wspiera koleżankę
Magda Mołek ponownie zaskoczyła fanów wyznaniem
Ponad miesiąc po tym, jak dziennikarka poinformowała o rozwodzie, na jej profilu na Instagramie ukazał się zaskakujący post. Mołek umieściła w nim rolkę z kadrami, na których szeroko uśmiecha się do obiektywu. Z radosnymi zdjęciami kontrastuje słodko-gorzki opis, w którym prezenterka opowiedziała o tym, co ostatnio działo się w jej życiu prywatnym.
W życiu można podpierać ściany, ale można też wyjść do tego świata. Próbować zmian, odważać się, podejmować wysiłek. Nic nie jest łatwe, nic nie spada samo z nieba. Przez wiele ostatnich miesięcy przekonałam się, że bycie "dzielną" to ogromne obciążenie. Starałam się więc robić swoje, tak, jak mogę i umiem w danym momencie, na ile starczało mi sił. I choć wiele razy nie starczało, to trwałam w tym. A to dla mnie — tej zawsze dzielnej i odważnej — było ogromnym wyzwaniem – czytamy.
Wiele wskazuje na to, że w dalszych słowach dziennikarka odniosła się do swojego samopoczucia w związku z ogromną życiową zmianą, jaką jest kolejny rozwód.
Ale dziś wiem, że nie muszę i nie chcę być dzielna. A jak sobie na to pozwalam, to zaczynam spokojniej żyć. I wtedy mogę śmiało mówić "ja się dopiero rozkręcam" w pewności, że wszystko będzie dobrze, bo znam siebie. I wiem, że sobie poradzę - jakoś. I to "jakoś" będzie dobre. Bo przecież nie musi być zawsze najlepsze, prawda? – podsumowała Mołek.
Fani w komentarzach zapewnili prezenterce mnóstwo wsparcia. Co myślicie o jej niecodziennym wyznaniu?