Mężczyzna zrobił zdjęcie synkowi. Przyjrzał się i zauważył na nim dziwną rzecz, prawda była porażająca
Mężczyzna zrobił zdjęcie swojemu synkowi. Dość normalne zachowanie w przypadku rodziców, którzy kochają fotografować swoje pociechy. Nikt jednak nie spodziewałby się, że zwykłe zdjęcie pokaże bardzo dziwną rzecz, która obnażyła prawdę o chłopcu.
Mężczyzna fotografował swojego malutkiego synka. Kiedy przeglądał zdjęcia malca, coś zwróciło jego uwagę, jeden szczegół. Zaczął się tym interesować. Niestety prawda okazała się bardzo smutna.
Mężczyzna zauważył coś dziwnego
Fotografowanie swoich dzieci to obsesja niemal każdego rodzica. Malcy tych czasów będą mieć nieskończoną ilość udokumentowanych chwil swojego dzieciństwa. Kiedyś zdjęcia robiono z powodu ważnych okazji, lub gdy udało się nabyć aparat. Dzisiejsze robienie zdjęć dzieciom graniczy już z przesadą, istnieje pogląd, że może być to nawet traumatyczne. Jak się okazuje, czasem zdjęcie może uratować życie.
Dzięki zrobieniu zdjęcia swojemu synkowi mężczyzna zauważył bardzo niepokojącą rzecz. Okazało się, że obsesyjnie robione zdjęcia telefonem wykryły niebezpieczną chorobę. Ojciec przyjrzał się oczom dziecka na zdjęciu. Rzecz, której nie dostrzegłby w rzeczywistości, obnażył obiektyw.
- Od dziś obowiązek zakrywania usta i nosa. Wiemy, co powinieneś wiedzieć, najważniejsze informacje
- Wicepremier wygadał się ws. ograniczeń w Polsce. Wielka zmiana w handlu i kościołach, zła wiadomość dla rodziców
- Poród w czasach pandemii. Dramatyczna relacja kobiety, wyznała całą prawdę
Poważna choroba ukryta na zdjęciu
Zdjęcie było portretem chłopca. Zbliżenie na twarz pokazało dokładnie jego oczy. Mężczyzna dojrzał, że w oczach dziecka odbijają się dwa różne kolory światła, mimo że kąt padania oświetlenia był stateczny. Chwilę po tym spostrzeżeniu u dziecka pojawił się zez. Mężczyzna jak każdy z nas w takiej chwili, zasięgnął porad internetu. Przeczytał, że to może być coś groźnego. Następnego dnia był już z chłopcem u lekarza.
Jak się okazało, jego obawy były słuszne. U chłopca zdiagnozowano raka oka. Siatkówczak to wyjątkowo złośliwy guz oka, podaje się, że jest to najczęstszy nowotwór występujący u dzieci. Po miesiącu od reakcji ojca chłopiec był już pierwszym leczeniu i chemioterapii. Guz zmniejszył się o 2/3. Lekarze twierdzą, że nigdy nie zniknie, ale jest szansa, że stanie się niegroźny. Wygląda na to, że nie zawsze robienie zdjęć dziecku jest przesadą. Dzięki zdjęciu i spostrzegawczości ojca chłopiec zyskał szansę na wyzdrowienie.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Oczy dziecka są inne. Siatkówczak spowodował, że chłopiec widzi z dużym ograniczeniem.
Siatkówczak atakuje zazwyczaj małe dzieci. Chłopiec na szczęście nie stracił wzroku, lekarze walczą, by tak się nie stało.
Apel w jednym z polskich żłobków. Rodzice do tego stopnia nadużywają telefonów, że wystosowano zakaz fotografowania, a nakaz przeżywania chwil z dzieckiem. W przypadku tej historii, zdjęcie zrobione dziecku, uratowało mu życie.
ZOBACZ TEŻ:
- Gdzie wyrzucić maseczki i rękawiczki? Odpowiedź nie jest taka oczywista
- Europa zamarła, zabrzmiał dzwon, miliony ludzi przeszły ciarki. Niezwykła chwila w rocznicę pożaru perły Francji
- Żona Zenka Martyniuka nie wytrzymała. Po swoim mocnym wpisie musiała usunąć konto na Facebooku
- Czy po koronawirusie powinniśmy spodziewać się kolejnej epidemii? Zagrożone mogą być głównie dzieci
- Kuba Badach musiał odejść. Smutna wiadomość dla Aleksandry Kwaśniewskiej i jej męża
- Jurek Owsiak ostro skrytykowany w TVP za swoją pomoc w walce z epidemią. Odpowiedział jeszcze mocniej
źródło: edziecko.pl
