Mąż Ilony Ostrowskiej wdał się w romans z gwiazdą "M jak miłość", to zrujnowało małżeństwo. "Wytłumaczeniem była miłość"
Gwiazdy mają takie same problemy, jak przeciętni ludzie. Ich poczynania i porażki śledzą jednak miliony. Związek Ilony Ostrowskiej rozpadł się na oczach wszystkich jej fanów. Niewierny mąż odszedł do aktorki, która była później gwiazdą “M jak miłość". Nie uwierzycie, jak tłumaczyli się ze swojej decyzji.
Ilona Ostrowska została zdradzona i porzucona
Zdrada zawsze bardzo boli. Szczególnie jeśli jest ona publiczna, a oczy wszystkich zwrócone są właśnie na was. Doświadczyła tego Ilona Ostrowska, której mąż aktor Jacek Brocuch związał się ze sporą młodszą koleżanką po fachu.
Para kochanków poznała się na planie filmu “Wszystko, co kocham”, a gdy ich uczucie wybuchło, Borcuch był związany z Iloną Ostrowską. To jednak nie powstrzymało go przed płomiennym romansem z 19 lat młodszą Olgą Frycz.
ALE dym w "Rolnik szuka żony". Uczestniczka nie wytrzymała i przejechała się po kandydacie. "Oczy Shreka"Związek, który rozpadł się po zaledwie 4 latach
Relacja Jacka Borcucha i Olgi Frycz była niezwykle intensywna i bardzo dynamiczna. Para poznała się w 2008 roku tylko 4 lata po tym, jak aktor wszedł w związek małżeński z Iloną Ostrowską. Dla ukochanej, która wówczas miała tylko 23 lata, porzucił wszystko i naraził na śmieszność swoją żonę.
Przez długie lata to Olga była uważana za główną winną. Aktorka podczas rozmowy z Żurnalistą wyjawiła, całą prawdę o tej relacji, choć nie wymieniła żadnych nazwisk.
Olga Frycz tłumaczy się z relacji z zajętym mężczyzną
Aktorka przyznała szczerze, że związek ze starszym mężczyzną przysporzył jej niemałych przykrości. Nie powiedziała wprost, że chodzi o Jacka Brocucha, ale nietrudno się tego domyślić. Do tego czuła wyrzuty sumienia nie tylko w stosunku do Ilony Ostrowskiej, ale również do swojej mamy. Małżeństwo jej rodziców również rozpadło się przez romans. Relację z aktorem tłumaczyła jednak płomiennym uczuciem.
Wytłumaczeniem była miłość
Mimo to związek rozpadł się, a łatka przypięta Oldze pozostała z nią na długie lata.
Przekonuje was takie tłumaczenie?