Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Mąż 92-letniej Sławy Przybylskiej nie żyje. Byli razem 60 lat, "nie ma się do kogo odezwać, komu zrobić śniadania"
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 15.08.2023 22:14

Mąż 92-letniej Sławy Przybylskiej nie żyje. Byli razem 60 lat, "nie ma się do kogo odezwać, komu zrobić śniadania"

Sława Przybylska
Mąż Sławy Przybylskiej nie żyje. Fot. TOMASZ RADZIK/AGENCJA SE/East News

Sława Przybylska musiała zmierzyć się z niezwykle bolesnym doświadczeniem, jakim jest śmierć drugiej połówki. 92-letnia wokalistka wciąż bardzo przeżywa odejście męża. O stracie oraz o tym, jak sobie z nią radzi, opowiedziała w najnowszym wywiadzie.

Mąż Sławy Przybylskiej nie żyje. Wielka wokalistka nie może sobie poradzić z jego odejściem

Sława Przybylska to legendarna wokalistka, której przeboje takie jak "Gdzie są chłopcy z tamtych lat", "Pamiętasz, była jesień" czy “Miłość w Portofino” są nucone przez różne pokolenia po dziś. I mimo iż na scenie występuje już od ponad 60 lat, fani wciąż dodają jej sił, by dalej koncertowała. Artystka więc nadal chętnie śpiewa, a jej cudownego głosu słuchają tysiące Polaków.

Okazuje się jednak, iż sama miłość do występów wokalnych to nie jedyny powód, dla którego 92-letnia Sława Przybylska dalej koncertuje. Artystka próbuje nim zapełnić pustkę w sercu, którą pozostawił po sobie jej mąż, Jan Krzyżanowski. I choć mężczyzna odszedł rok temu, jego śmierć bardzo odbiła się na wokalistce. Do tej pory nie jest w stanie pogodzić się z samotnością.

"Sanatorium miłości": dwa tygodnie temu było ich wesele. Dzisiaj Polskę obiega zdumiewająca wieść o ich małżeństwie

Sława Przybylska wspomina zmarłego męża

Sława Przybylska udzieliła Faktowi poruszającego wywiadu. Artystka odpowiedziała w nim na różne pytania dotyczące życia zawodowego, ale również prywatnego. Pierwszy raz od śmierci męża publicznie opowiedziała o tym, jak bardzo doskwiera jej jego brak. Z redaktorką portalu podzieliła się jednak również dobrymi wspomnieniami. Opowiedziała m.in. na pytanie, jaka była jej recepta na długi i szczęśliwy związek:

Wspólne zainteresowania, którymi się dzieliliśmy. Nas interesowała Hiszpania, Cervantes, Don Kichot. Mieliśmy o czym rozmawiać, czym się cieszyć. No i była ta czułość i empatia. To pomaga, by razem długo żyć, nie znudzić się i nie zniechęcić. Młodzi ludzie opierają często związek wyłącznie na pożądaniu, to niestety szybko znika i ludzie się rozwodzą.

Sława Przybylska zdradziła także, czym najbardziej rozczulał ją małżonek:

Radością istnienia, którą umiał się dzielić. Nie zwracał uwagi na klęski czy niepowodzenia, miał poczucie humoru i nie traktował siebie tak poważnie serio. On nie narzekał, a razem utrzymywaliśmy kontakty z ludźmi, dla których radość istnienia też była ważna, którzy potrafili cieszyć się pięknem, drobnymi rzeczami.

Jak radzi sobie Sława Przybylska po śmierci męża?

Utrata drugiej połówki, z którą razem kroczyło się przez życie, jest niewyobrażalną stratą. Jan Krzyżanowski był drugim mężem Sławy Przybylskiej, jednak to właśnie on okazał się dla niej “tym jedynym”. Spędzili razem 60 pięknych lat, po jego śmierci pozostała ogromna pustka, która wokalistka stara się wypełnić koncertowaniem. W rozmowie z Faktem wyznała, jak radzi sobie rok po odejściu Jana:

Ja w tej chwili jestem osobą osamotnioną, ponieważ odszedł mój mąż i gdybym nie miała tej pasji, śpiewania, to pewnie bym odeszła, bo nie byłoby sensu żyć. A i tak jest wokół pustka i rodzaj osamotnienia bardzo trudny, bo budzę się rano i nie ma obok nikogo, z kim mogłabym podzielić się słowem, słońcem, myślą. Nie ma do kogo się odezwać, komu zrobić śniadania. Osamotnienie jest gorsze niż samotność, bo daje poczucie ogromnej pustki.

Jak artystka radzi sobie z tym przytłaczającym uczuciem starty? Niestety nie ma na nie innej recepty niż czas. Sława Przybylska podkreśla jednak, że jest to długi i trudny proces:

Nie, z tym nie da się sobie poradzić. To poczucie osamotnienia wciąż jest, potrzebny jest czas. Ja dlatego staram się tyle robić, by zapełnić tę pustkę. To jest jednak trudne. Ważna też jest przyjaźń obok, ale często jest tak, że ludzie nie lubią kontaktować się z osobą, która przeżyła stratę, bo boją się, że ona będzie przerzucać na nich swoje smutki. Dlatego staram się o tym nie rozmawiać, to moja osobista sprawa i sama muszę sobie z tym poradzić. Dla mnie wielkim oparciem jest przyroda, bo jest piękna i wieczna. Tańczę razem z brzozami i to na nie przerzucam moje myśli.

Projekt bez nazwy - 2023-08-15T213037.956.png
Sława Przybylska nie może poradzić sobie ze śmiercią mężą. Fot. KAPiF
Projekt bez nazwy - 2023-08-15T213128.984.png
Sława Przybylska nie może poradzić sobie ze śmiercią mężą. Fot. KAPiF

źródło: fakt.pl