Maserak wygryzł Kaczorowską i Hakiela. "Mi się udało"

Agnieszka Kaczorowska podpadła wypowiedzią o jury TzG

Tancerka jeszcze jakiś czas temu wielokrotnie wypowiadała się na temat tanecznego formatu Polsatu , a nawet wyznała, że z chęcią dołączyłaby do grona jego jurorów. Niestety, casting, który miał miejsce niedługo przed rozpoczęciem najnowszej edycji show, nie spełnił jej marzenia, a Agnieszka Kaczorowska nie została jedną z oceniających zmagania uczestników.

Jak widać, informacja ta bardzo ją rozczarowała, bo chwilę później postanowiła wypowiedzieć się na temat finalnego składu jury . Gwiazda wyznała, że jest zaskoczona doborem, a najbardziej nie rozumie, dlaczego do Iwony Pavlović, Rafała Maseraka i Ewy Kasprzyk dołączył Tomasz Jan Wygoda.

Natomiast jest to człowiek wywodzący się z innego stylu tańca, gdzie indziej działający. Wszyscy tancerze, żeby dowiedzieć się, kim jest, musieli go wygooglać, czyli jakby dla tancerzy towarzyskich nie jest autorytetem. Tak jak np. ja jestem nikim w świecie hip-hopu i nigdy nie podjęłabym się oceniania hip-hopowego konkursu, bo nie jestem w tym specjalistą. (…) Dla mnie jest to trochę jak sędzia piłki nożnej sędziujący siatkówkę - powiedziała Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z “Plotkiem”.

Rafał Maserak odpowiada na atak Kaczorowskiej

Słowa tancerki bardzo nie spodobały się nie tylko internautom, ale również osobom zaangażowanym w pracę na planie “Tańca z Gwiazdami”. Głos zabrał między innymi sam Tomasz Jan Wygoda, który wyznał, że również nie zna Agnieszki Kaczorowskiej i nie zamierza komentować jej docinek.

O wiele mniej powściągliwy był natomiast inny członek jury — Rafał Maserak, który nie krył swojego rozczarowania zachowaniem koleżanki po fachu. Tancerz ujawnił, że gwiazda również bezskutecznie starała się o fotel jurora, ale nie udało jej się przebrnąć zorganizowanego przez producentów castingu i dlatego też w ten sposób wypowiada się na temat innych oceniających. Wyznał również, że Tomasz Jan Wygoda jest autorytetem w świecie teatru i najwidoczniej dlatego Kaczorowska nie zna jego osoby.

Wzdycham, ponieważ Agnieszka trochę odleciała. I uważam, że troszeczkę przesadza. Wydaje mi się, że to jest taka jakaś jej zazdrość. Miała możliwość być na castingu na jurora, no niestety jej się nie udało. I teraz po prostu swoje żale wylewa w internecie. (…) Przede wszystkim on [Tomasz Wygoda, przyp. red.] nie jest ze świata tańca towarzyskiego, tylko ze świata bardziej teatralnego. Ona nie musi go znać. Może gdzieś Agnieszka nie wgłębiała się w wyższą kulturę.

ZOBACZ TEŻ: Hakiel zamarł na pytanie od Maseraka. Od razu spojrzał na widownie, a tam…

Rafał Maserak zdradził, kogo pokonał w walce o fotel jurora TzG

Nic więc dziwnego, że po wypowiedzi jurora w sieci zawrzało, a sama Agnieszka Kaczorowska nie pozostawiła sytuacji w takim stanie . Tancerka jakiś czas później ponownie wypowiedziała sie na temat castingu na fotel jurora “Tańca z Gwiazdami” i wyznała, że produkcja szukała wówczas jedynie mężczyzn , aby dopasować ich do Iwony Pavlović i Ewy Kasprzyk.

Podczas ostatniego wywiadu Rafał Maserak został ponownie zapytany o swoją koleżankę po fachu i jej słowa na temat show Polsatu. Tancerz wyznał jednak, że nie ma zamiaru wchodzić w tę gra i nie będzie więcej komentować jej zachowania.

Mocne słowa, nie chce tego komentować, bo już się burza rozpętała w internetach. To już niech Agnieszka sobie komentuje to, co chce komentować - powiedział gwiazdor w rozmowie z portalem “Kozaczek”.

Co więcej, nowy juror “Tańca z Gwiazdami” ujawnił, że Kaczorowska nie była jedyną gwiazdą show, która po zaprezentowaniu swoich umiejętności na parkiecie miała chrapkę na fotel jurora. Okazało się, że takie same plany miał Marcin Hakiel, który obecnie realizuje się jako tancerz i występuje u boku Dagmary Kaźmierskiej.

Jednak w tym przypadku Rafał Maserak nie szczędził miłych słów i komplementów pod adresem kolegi po fachu. Wyznał, że bardzo cieszy się z powrotu Hakiela do “Tańca z Gwiazdami”, ponieważ wnosi on mnóstwo świeżości, talentu i umiejętności. Opowiedział też o samym castingu.

Zostaliśmy zaproszeni, usiedliśmy przed kamerą, zaczęliśmy opisywać, omawiać i oceniać pary, które nam prezentowali producenci na telewizorze. Było tam ponad 15 osób na castingu. Mi się udało. Jestem bardzo za to wdzięczny - wyznał tancerz w tym samym wywiadzie.