Marcin Miller z Boysów miał wypadek nad polskim morzem. W sieci są nagrania z karetki
Dopiero co Marcin Miller zachwycił swoich fanów, odwiedzając Kołobrzeg w prawdziwie szczytnym celu. Niestety, ta wycieczka nie skończyła się dla niego zbyt dobrze. Lider zespołu Boys miał wypadek, zabrała go karetka. Media obiegły zaskakujące zdjęcia i nagrania.
W ostatnim czasie Marcin Miller cieszy się sporym zainteresowaniem mediów. Od pamiętnego występu w show „Mask Singer” minęło już trochę czasu, jednak my wciąż wspominamy wspaniałe wykonanie piosenek Elvisa Presleya, Shakin’ Stevens i Backstreet Boys.
Gwiazdor jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, dzięki czemu utrzymuje niezwykle bliski kontakt z fanami. Dzieli się z nimi zarówno sukcesami, jak i… kłopotami, jednak niezależnie od sytuacji zachowuje pogodę i dobry humor. Teraz na Instagramie zawitały nagrania, na widok których wielbiciele piosenkarza aż pobledli z niepokoju.
Marcin Miller odwiedził Kołobrzeg. Nagle zdarzył się wypadek
Nie tak dawno temu Marcin Miller wzbudził niepokój fanów, pokazując się z ogromnym, czarnym sińcem na przedramieniu. Opis „Gruzy, siniaki, krew i pot” wcale nie uspokoił internautów, którzy koniecznie chcieli wiedzieć, co mu się stało. Spekulowaliśmy wówczas, że gwiazdor po prostu pochwalił się „pamiątką” po uczestnictwie w programie „Fort Boyard”.
Teraz znów przyszło się nam martwić o stan zdrowia gwiazdora. Media obiegło bowiem nagranie, pokazujące go w… karetce pogotowia. Wygląda na to, że słono zapłacił za swój pobyt w Kołobrzegu, choć cel był niezwykle szlachetny.
Wczoraj wokalista udostępnił nagranie, na którym od razu rzuciła się w oczy „ściana śmiechu” — bogata, wspaniała wystawka złożona ze zdjęć, plakatów i rysunków przedstawiających grupę Boys i jej lidera. W ten sposób poznaliśmy prawdopodobnie największą fankę zespołu, Anię. Fani bardzo docenili ten wzruszający gest.
Marcin Miller wylądował w karetce. Lider zespołu Boys jest kontuzjowany, nie wygląda to dobrze
Niestety, już kilka godzin później Marcin Miller trafił do karetki. Gwiazdor „pochwalił się” krótką, lecz bardzo wymowną relacją. Wyglądał na obolałego a w tle mogliśmy dostrzec charakterystyczne, czerwone nosze i wyposażenie wozu ratowniczego.
– No i d*pa. Karetka – stwierdził lakonicznie.
Okazało się, że piosenkarz nabawił się kontuzji. Zaraz po tym, jak wrócił z SOR-u zaprezentował usztywnioną grubą warstwą bandażu stopę. Jednak nawet w obliczu nocnego pobytu na oddziale gwiazdor nie stracił dobrego humoru. Zapozował nawet do zdjęcia z ratownikami.
– Takie … z dzisiaj w nocy – opisał.
Fani żywo zareagowali na tę zaskakującą relację. Pod materiałami posypały się życzenia szybkiego powrotu do zdrowia, oczywiście niepozbawione dystansu i żartobliwych uwag. Jedno trzeba przyznać — jaki idol, tacy wielbiciele.
– A w nocy się śpi – zauważyła internautka.
– Szybkiego powrotu do zdrowia. W sierpniu mam nadzieje pana usłyszeć na koncercie w mojej miejscowości.
– Gdyby kózka… i tak dalej. Wracaj do zdrówka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Marcin Miller okultystą? Lider Boys nie wytrzymał, ustosunkował się do zadziwiającej teorii
- Miał cztery żony, z najmłodszą dzieliło go 27 lat. Aktor zmarł kilka dni po usłyszeniu strasznej diagnozy
- „Jedna z typowych bzdur”. Gościni „Pytania na śniadanie” nie gryzła się w język, skrytykowała „tabletkę na kaca”
Źródło: Radio ZET