Marcin Gortat wsparł powodzian. Internauci skomentowali
Po tym, jak powódź nawiedziła południowo-zachodnią Polskę, miliony ludzi walczą z jej skutkami. Są to nie tylko mieszkańcy tamtych regionów. Pomoc płynie ze wszech stron. Niedawno pisaliśmy, że we wsparcie dla powodzian na ogromną skalę zaangażowała się Doda. Marcin Gortat też zdecydował się dołożyć swoją cegiełkę dla potrzebujących.
Południowo-zachodnia Polska walczy ze skutkami powodzi
Chociaż przed zalaniem przez falę powodziową udało się uratować Wrocław i Opole, wiele miejscowości nie miało tyle szczęścia. W Kłodzku, Głuchołazach czy Jeleniej Górze trwa wielkie sprzątanie. To, co zrobić z ogromną ilością śmieci, jest kolejną kwestią, która spędza sen z powiek włodarzom miast i wsi.
Ponad dwa miliony Polaków zostało dotkniętych kataklizmem i jego konsekwencjami. Pozostali robią, co mogą, aby pomóc. W akcje zaangażowały się także gwiazdy, a jedną z nich jest Doda.
Córka Ireny Santor żyła 2 dni. Odeszła w straszny sposób Zginęła z dzieckiem w wypadku. Przykre komplikacje w śledztwie ws. śmierci projektantki gwiazdGwiazdy ruszyły na pomoc powodzianom. Wśród nich Doda
Doda pomimo swojego wizerunku kontrowersyjnej gwiazdy ma dobre serce, co udowodniła nieraz. W obliczu tragedii w południowo-zachodniej Polsce gwiazda nie potrafiła siedzieć z założonymi rękoma. Ruszyła na pomoc powodzianom.
Na instagramowym koncie Rabczewskiej pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których ona w wygodnym stroju i gumowcach przemierza południe Polski. Doda najpierw pomagała dostarczyć potrzebującym pożywienie i wodę, a potem wzięła czynny udział w wielkim sprzątaniu. Jej postawa jest godna naśladowania. Fanów rozpierała duma.
Gortat także zdecydował się na wsparcie
W obliczu katastrofy na południu Polacy się zjednoczyli i każdy pomaga, jak może. Niektórzy wspierają zbiórki, inni udali się na pierwszą linię frontu. Niestety, znalazły się także osoby, które same robią niewiele, a krytykują innych.
Z hejtem i licznymi złośliwościami mierzy się Marcin Gortat. Zdaniem niektórych, emerytowany koszykarz, przekazując dla powodzian 25 tys. zł., ofiarował za mało.
Warto jednak przypomnieć sobie i innym, że każda kwota, którą przekażemy poszkodowanym, ma znaczenie. A takie przytyki ze strony internautów są karygodne.