Małgorzata Rozenek miała wypadek. Dalsze losy zależą od jednej kwestii
Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Roznek może poszczycić się nienaganną, wysportowana sylwetka, której zazdrości jej niejedna fanka. Aby ją osiągnąć, prezenterka nie wystrzega się wzmożonej aktywności fizycznej. W ostatnim czasie postanowiła spróbować swoich sił w sportach zimowych, jednak przygoda z nartami biegowymi zakończyła się dla niej w smutny sposób. Rozenek właśnie opowiedziała o kulisach tego, co jej się przydarzyło, a także zdradziła, od czego zależy, czy uda jej się wrócić do pełnej sprawności.
Małgorzata Rozenek jest na co dzień bardzo aktywna
Małgorzata Rozenek nie boi się wyzwań. W ostatnim czasie gwiazda bardzo postawiła na swój rozwój fizyczny, jednak nie ogranicza się do wylewania siódmych potów na siłowni. W ostatnim czasie jej wierni fani mogli zobaczyć za pośrednictwem Instagrama, jak uprawia jogging, a także trenuje pływanie na basenie. Otwartość na nowe doświadczenia sprawiła, że celebrytka właśnie postanowiła spróbować swoich sił w sportach zimowych, jednak przewrotnie, nie wyszły jej one na zdrowie.
Małgorzata Rozenek regularnie pokazuje kulisy swojej codzienności w mediach społecznościowych. Kilka dni temu prezenterka udała się na krótki urlop z rodziną w góry, gdzie postanowiła wziąć lekcję na nartach biegowych. Celebrytka nie ukrywa, że ta nie poszła jej najlepiej, ponieważ na oblodzonym stoku trudno było jej zachować równowagę. W efekcie przytrafił jej się przykry wypadek, którego konsekwencje mocno odbiły się na jej sprawności.
Małgorzata Rozenek opowiedziała o kulisach swojego wypadku
Ze względu na urlop, Małgorzata Rozenek w ostatnich dniach znacznie rzadziej udzielała się w mediach społecznościowych, co nie uszło uwadze jej wiernych fanów. Zaniepokojeni, zaczęli zasypywać celebrytkę wiadomościami, na które ta postanowiła odpowiedzieć w serii krótkich filmów na swojej relacji na Instagramie.
Zastanawialiście się co u mnie? Zapraszam na skrót kilku ostatnich dni. Podobno sport to zdrowie? – zaczęła Rozenek.
Okazuje się, że przez upadek na stoku gwiazda poważnie uszkodziła swoją nogę.
Upadając na to kolano tylko słyszałam, jak mi w lewym zrobiło tak „pyk” – relacjonowała.
Przeszywający ból sprawił, że celebrytka nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Wraz z mężem natychmiast udali się więc do szpitala, gdzie założono jej gips, który sięgał aż do połowy uda. Małgorzata Rozenek właśnie poinformowała, że opatrunek został już zdjęty, jednak to niestety nie oznacza, że mogła wrócić do pełnej sprawności.
ZOBACZ TEŻ: Z garażu Rozenek dochodziły dziwne wrzaski, w środku była ona. Widok odebrał im mowę
Czy Małgorzata Rozenek wróci do pełnej sprawności? Wszystko zależy od jednaj kwestii
W kolejnych ujęciach na swojej relacji na Instagramie Małgorzata Rozenek pokazała fanom, jak wyglądała jej codzienność po uszkodzeniu nogi. Gwiazda przeszła komplet badań, w tym rezonans magnetyczny, a także miała założony gips i musiała nauczyć się funkcjonować z usztywnieniem, co wcale nie było takie proste. Na szczęście opatrunek został już zdjęty, a celebrytka czuje się dużo lepiej. Jednak to, czy uda jej się wrócić do pełnej sprawności, zależy od jednego czynnika. Rehabilitacji.
Dzisiaj pierwszy dzień rehabilitacji. Po pierwsze czuję się dziwnie, bo mogę się wyspać (…) Jadę na rehabilitację i od niej tak naprawdę zależy bardzo dużo. nie ukrywam, że taka bezczynność, nagłe przerwanie wszystkich planów programowych i to wszystko jest dla mnie co najmniej trudne. Ale ja do wszystkiego chcę podchodzić bardzo pozytywnie, więc staram się nie przejmować na razie, nie denerwować. Idę dzisiaj na rehabilitację i czuje, że prawdziwa zabawa dopiero się zaczyna – wyznała Małgorzata Rozenek na swoim Instagramie.