Małgorzata Opczowska ma za sobą najgorszy dzień w "Pytaniu na śniadanie". Z trudem powstrzymywała łzy na wizji

Najcięższy moment w pracy Małgorzaty Opczowskiej

Małgorzata Opczowska opowiedziała ostatnio w rozmowie z “Super Expressem” o swoim najcięższym zawodowym wyzwaniu. To wydarzyło się w trakcie jednego z wydań “Pytania na śniadanie”. Prowadząca z trudem powstrzymywała wzruszenie, ale trudno jej się dziwić.

Wówczas na wizji doszło do wyjątkowego łączenia. Prezenterzy rozmawiali wtedy z przebywającym na Ukrainie reporterem , który relacjonował wojnę. Sęk w tym, że ten nie był dla Opczowskiej tylko zwyczajnym kolegą z pracy.

Małgorzata Opczowska łączyła się z mężem

Tamta rozmowa była przeprowadzona z Jackiem Łęskim, który prywatnie jest mężem Małgorzaty Opczowskiej. Ta każdego dnia martwiła się o jego życie, więc już sama możliwość połączenia się z nim była dla niej szalenie emocjonującym momentem.

Dodatkowe nerwy z pewnością wzbudzały wojenne okropności, o których Łęski mówił. Wtedy prezenterka mogła dobrze uświadomić sobie, jakie zło i niebezpieczeństwo otaczają jej ukochanego. Nic więc dziwnego, że omal się nie rozpłakała.

Małgorzata Opczowska nie mogła spać przez męża

Prezenterka tamten okres relacjonowała także w mediach społecznościowych. Nie ukrywała, że jej sen pogorszył się, bo ciężko jej zasnąć, gdy martwi się o bezpieczeństwo swojego męża. Każdego wieczora czekała od niego na wiadomość, w której Jacek potwierdzał, że przetrwał kolejny dzień. Wtedy dopiero mogła zaznać nieco spokoju.

Jednocześnie wciąż występowała w “Pytaniu na śniadanie”, w którym przecież podejmowane są także te weselsze tematy. Trzeba więc przyznać, że w tamtym czasie Opczowska wykazała się nie lada profesjonalizmem.

Źródło: Super Express