Małgorzacie Rozenek zrobiło się przykro? Na wizji powiedzieli o niej słowa, których nie chciała usłyszeć

Małgorzata Rozenek znów zapytana o swój prawdziwy wiek

Prezenterka od dawna była ofiarą nieprzyjemnych komentarzy dotyczących jej prawdziwego wieku. Fani od lat zarzucają jej kłamstwo na ten temat i obniżanie wieku o dekadę. Gwieździe nie pomogły ani zapewnienia, ani nawet opublikowanie swojego dowodu osobistego.

Teraz kiedy temat zdawał się wreszcie przycichnąć Małgorzata Rozenek po raz kolejny musiała zapewniać widzów o prawdziwości swojego wieku. Wszystko z powodu kilku nieprzyjemnych komentarzy, jakie w jej stronę wypowiedział Krzysztof Skórzyński w trakcie ostatnie odcinka “Dzień dobry TVN”.

Wygrała milion w "Milionerach", z pieniędzy już nic nie zostało. Niesłychane, co zrobiła z nimi seniorka Czytaj dalej

Małgorzata Rozenek ponownie oskarżona o zaniżanie wieku

Perfekcyjna Pani Domu nieustannie twierdzi, że urodziła się 1 czerwca 1978 roku, a to oznacza, że w tym roku będzie świętować swoje 45. urodziny. Tak również wynika z opublikowanego kiedyś przez gwiazdę zdjęcia dowodu osobistego. 

Dzisiaj jednak, w trakcie najnowszego wydania śniadaniówki TVN-u poruszono temat 50. rocznicy wydania debiutanckiej płyty kulowego zespołu Abba, które miało miejsce w 1973 roku.

Jak powiedział, opowiadający o szwedzkiej grupie Mateusz Hładki, jest to data, której prowadzący “Dzień dobry TVN” nie są w stanie pamiętać, ponieważ nie było ich jeszcze wtedy na świecie. Ze stwierdzeniem dziennikarza nie zgodził się Krzysztof Skórzyński, który wymownie spojrzał na koleżankę i zasugerował, że ta miała wtedy niecałe 5 lat.

"Dzień dobry TVN": Krzysztof Skórzyński skomentował wiek Małgorzaty Rozenek

Pomimo faktu, że prezenterka stanowczo zaprzeczyła, że była już wtedy na świecie, koledzy nie zaprzestali żartów z jej wieku. Mateusz Hładki dołączył do prowadzącego “Dzień dobry TVN” i zasugerował, że w 1976 roku, gdy Abba przyjechała do Polski, Małgorzata Rozenek z pewnością oglądała ten występ na ekranie swojego telewizora.

- Małgosia siedziała przed telewizorem i oglądała jako mała dziewczynka Studio 2 u Mariusza Waltera - powiedział rozbawiony dziennikarz.

Później rozmowa zeszła na inny temat, a Mateusz Hładki zapytał, czy prowadzący śniadaniówkę kiedykolwiek coś sobie obiecali. Krzysztof Skórzyński wyznał, że zrezygnował z jedzenia słodyczy, a Małgorzata Rozenek wykorzystała ten moment, aby wbić mu małą szpileczkę.

- Obiecałeś też, że nie będziesz wypominał mi wieku, jak widać, nie jesteś świetny w dotrzymywaniu obietnic - przyznała Perfekcyjna Pani Domu.

Źródło: Plejada