Maciej Orłoś wróci do TVP? Kulisy tej rozmowy nie pozostawiają złudzeń. Potraktowali go, jak gwiazdę?
Plotki o tym, że Maciej Orłoś powróci do TVP, pojawiły się już w październiku, tuż po wyborach parlamentarnych. Gdy tylko stało się jasne, że opozycja stworzy większość w Sejmie, a dzięki temu będzie miała szansę na wprowadzenie zmian, o których mówiła, zaczęto zasypywać dziennikarza pytania na temat jego przyszłości w Telewizji Publicznej. Teraz w końcu stało się jasne, czy widzowie będą jeszcze mieli okazję zobaczyć swojego ulubionego prezentera na łamach TVP.
Wielkie zmiany w TVP
19 grudnia doszło do wielkich zmian na łamach Telewizji Publicznej. W sejmie przegłosowano uchwałę dotyczącą przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP, co wywołało polityczną burzę. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości udali się do głównej siedziby TVP, by rozpocząć strajk. Tymczasem dzień później przerwano nadawanie kanału TVP Info, a pod budynek na ulicy Woronicza dołączyli nie tylko politycy, ale również sympatycy publicznych mediów.
To jednak nie koniec zmian. 21 grudnia Polacy mieli okazję obejrzeć “Wiadomości” w zupełnie nowej odsłownie. Zmienili się dziennikarze, nazwa programu, a także jego oprawa graficzna. Premierowe wydanie “19.30” poprowadził tego dnia Marek Czyż. Wobec tej rewolucji coraz więcej osób zaczęło zastanawiać się, czy powrót Macieja Orłosia do TVP jest możliwy. Okazuje się, że dziennikarz właśnie rozwiał wszelkie wątpliwości na ten temat!
Czy Maciej Orłoś wróci do TVP?
Po tym, jak gruchnęła wiadomość o odejściu Danuty Holeckiej z TVP , coraz częściej zaczęło się mówić o nadchodzących zwolnieniach innych znanych dziennikarzy i prezenterów związanych z publicznym nadawcą. W tym samym czasie rozgorzały plotki o transferach gwiazd telewizji z innych stacji, a także powrotach uwielbianych dziennikarzy. Czy czeka to również Macieja Orłosia?
Dwa miesiące temu, gdy tylko stało się jasne, że wybory wygrała opozycja, fani zaczęli zasypywać prezentera pytaniami o jego ewentualną przyszłość w TVP. Widzowie pytali wprost, czy wróci on na łono “Teleexpressu” , który do 2016 roku prowadził przez 25 lat. Wówczas Maciej Orłoś tajemniczo podsumował w swoich mediach społecznościowych:
Odpowiedź na razie może być tylko jedna: “pożyjemy - zobaczymy”.
Teraz już w końcu wiadomo, czy dziennikarz wróci do TVP. O wszystkim opowiedział w najnowszym wywiadzie.
ZOBACZ TEŻ: Wiemy, jak Orłoś spędza zagraniczne wakacje z młodszą o 20 lat Pauliną Koziejowską. Mamy zdjęcia
TVp zaproponowało Maciejowi Orłosiowi pracę
W piątek 22 grudnia gruchnęła wiadomość o powrocie Macieja Orłosia do TVP. Nowo mianowany prezes TVP, Tomasz Sygut, zapowiedział, że legendarny prowadzący “Wiadomości” powróci na swoje stanowisko. W obliczu tych informacji redakcja “Plotka” postanowiła skontaktować się z dziennikarzem i zapytać go o tę rewelację. Maciej Orłoś nie tylko potwierdził te radosne wieści, ale również opowiedział o kulisach tego, jak zaproponowano mu posadę w TVP:
Zadzwonił do mnie ktoś z nowego kierownictwa TVP. Rozmowa miała miejsce jeszcze przed tzw. rewolucją, która trwa od kilku dni. Wiadomo, takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień. Sytuacja, z jaką mamy do czynienia, nie była prosta do przewidzenia. Trudno było wróżyć z fusów. Powiedzmy sobie jasno - to politycy decydowali, w jakim trybie będzie przebiegał proces przejmowania mediów publicznych. Można sobie wyobrażać, że było kilka scenariuszy, a to był pewnie jeden z nich - trzeba przyznać, że niezwykle spektakularny – opowiedział dziennikarz.
Na koniec Maciej Orłoś przyznał otwarcie, że nie wie, kiedy pojawi się w studiu “Teleexpressu” , ponieważ decyzja ta nie zależy od niego. Dodał, że obecnie czeka na podjęcie pewnych postanowień oraz dalsze informacje na temat kształtu programu w odświeżonej wersji.
źródło: pudelek.pl