Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Łzy napływają do oczu po słowach taty Julii Szeremety. "O jedno proszę"
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 10.08.2024 10:22

Łzy napływają do oczu po słowach taty Julii Szeremety. "O jedno proszę"

Julia Szeremeta
Fot. MOHD RASFAN/AFP/East News

Już dziś Julia Szeremeta zawalczy o olimpijskie złoto w boksie kobiet. Już teraz, niezależnie od wyniku, jest to niesamowite osiągnięcie, które napawa wszystkich polskich kibiców dumą. Nie ulega jednak wątpliwości, że osoby, które najbardziej zadowolone są z dokonań sportsmenki, to jej rodzice. Tata Julii udzielił poruszającego wywiadu, w którym opowiedział m.in. o młodości dziewczyny. Poruszające słowa mężczyzny o córce obiegły już całą Polskę. Poprosił ją o jedno. 

Julia Szeremeta zawalczy o olimpijskie złoto

Julia Szeremeta będzie reprezentować Polskę 10 sierpnia w finale boksu kobiet na Igrzyskach Olimpijskich. 20-latka już teraz ma na swoim koncie złoto oraz brąz w mistrzostwach Europy Juniorek. Teraz dołączy do tego pierwszy od 1992 roku medal olimpijski dla polskiego boksu. Polka dokonała nieprawdopodobnego wyczynu, bez mrugnięcia okiem pokonując wszystkie swoje dotychczasowe rywalki. 

Okazuje się, że dziewczyna trenuje boks od 13 roku życia. Ciężka praca, którą wykonała w tym czasie, odnalazła odzwierciedlenie na olimpiadzie. Trener Szeremety nie ukrywa, że jest bardzo dumny z jej osiągnięć.

Rogata dusza. Trochę niesforna. Buntowniczka z wyboru. Robiła to, co uważała, ale zawsze szła za głosem serca. Szybko dostała się do kadry juniorów i seniorów. Przez te siedem lat wcale się nie zmieniła. Oczywiście wydoroślała, ale boksuje tak samo: z zaangażowaniem, potrafi zaskoczyć, jest nieobliczalna – opowiadał Mariusz Malik w rozmowie ze “Sportowymi Faktami”. 

Mężczyzna wyznał, że specjalnie wziął urlop, by obserwować dokonania podopiecznej w Paryżu. Rodzice Julii również śledzą jej dokonania, jednak ze swojego domu w Polsce. Co powiedział o córce jej ojciec, Andrzej Szeremeta?

Boniek podpadł internautom, taki wpis zamieścił po sukcesie Kaczmarek Ukraiński olimpijczyk krytykuje pomoc Polaków w trakcie wojny. Przestrzegł nas

Tata Julii Szeremety udzielił szczerego wywiadu. Jak wyglądało jej dzieciństwo?

Dziennikarzom “Sportowych faktów” udało się porozmawiać również z ojcem Julii, Andrzejem Szeremetą. Mężczyzna wypowiadał się o córce w samych superlatywach, dało się odczuć, że jest bardzo dumny z jej dokonań i ma z nią piękną, bliską relację. Rodzina pochodzi z niewielkiej miejscowości spod Chełmna, Bieniowa, w której, jak wspomniał tata Julii, jest tylko “trzynaście kominów”.

Julka miała kilka lat i mówimy z żoną: może ją na kartę damy? Córka szybko się znudziła. Wszystkich tam biła. W Radomiu miała jedną walkę w K1, żadna dziewczyna nie chciała z nią walczyć – wspomina pan Andrzej.

Bez względu na wynik dzisiejszej walki, już teraz można powiedzieć, że Julia Szeremeta osiągnęła olbrzymi sukces. Bez wątpienia odegrał w tym swoją rolę jej wojowniczy charakter, która przejawiała już od najmłodszych lat.

Nie chciała lalek, tylko pistolet. Okładała mojego brata, swojego brata. Poszła do metropolii z wioski, co ma trzynaście kominów. I sobie świetnie radzi – mówił ojciec pięściarki, Andrzej Szeremeta, w rozmowie ze “Sportowymi Faktami”. 

Mężczyzna przyznał, że w młodości córka w ogóle nie była zainteresowana zabawkami dla dziewczyn.

Nigdy nie miała lalek, jakichś przytulanek. Kompletnie ją to nie interesowało. Dostawała piłkę, samochód, pistolet. Mówiła, że kiedyś chciałaby zagrać w filmie dziewczynę-chuligan – wspomina.

ZOBACZ TEŻ: Natalia Kaczmarek zdobyła brąz. Jej wybrankiem jest były ukochany koleżanki z kadry

Tata Julii Szeremety poprosił córkę o jedno

Dzisiejszą walkę Julii w finale Igrzysk Olimpijskich rodzice będą śledzić w domu, przed telewizorem. Ojciec dziewczyny wyznał, że niestety ani jego, ani małżonki nie było stać na wyjazd do stolicy Francji. Nie oznacza to jednak, że małżeństwo nie będzie wspierać swojej ukochanej córki. 

Chcieliśmy pojechać do Francji, ale niestety nas nie stać. Myślałem, żeby tylko żonę wysłać do Paryża, ale za dużo to kosztuje – przyznał szczerze mężczyzna.

Dodał, że wierzy w zwycięstwo córki. Na koniec wywiadu poprosił ją o jedną rzecz. Na te słowa ciężko się nie wzruszyć:

Julka presję zniesie, swoje zrobi. O jedno proszę: oby się tylko wyspała – powiedział Andrzej Szeremeta.