Krzysztof Rutkowski ujawnił, co zrobiło jego biuro ws. Sebastiana M. Mieli KONTAKT z najbliższymi osobami poszukiwanego
Wczoraj rano Polskę obiegły informacje o schwytaniu Sebastiana M., który jest oskarżony o spowodowanie śmiertelnego w skutkach wypadku na A1. Przy zatrzymaniu zbiega pomagali ludzie Krzysztofa Rutkowskiego. Detektyw zdradził szczegóły dotyczące tej sprawy.
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z „Gońcem” o kulisach sprawy Sebastiana M.
To właśnie Krzysztof Rutkowski ujawnił, że Sebastian M. został zatrzymany w Dubaju. Informacja ta została później potwierdzona przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego. Prywatny detektyw udzielił wywiadu portalowi „Goniec”, w którym rzucił nieco światła na kulisy sprawy. Rozwiał w nim wątpliwości odnośnie tego, kto dokładnie stał za aresztowaniem podejrzanego o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, Sebastiana M.
Sebastian M. mógł zostać ujęty znacznie wcześniej. Ujawniono zdumiewające szczegóły poszukiwań. Co zawiodło?[Zatrzymania dokonała, przyp. red.] policja Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ponieważ ona uprawniona jest do podejmowania takich działań. My mieliśmy oczywiście informacje z najbliższego grona Sebastiana M. o tym, gdzie może przebywać, stąd też minister Kamiński potwierdził informację, którą przekazaliśmy my – o zatrzymaniu Sebastiana M.
Krzysztof Rutkowski był zaangażowany w poszukiwania Sebastiana M.
Krzysztof Rutkowski odniósł się także do kwestii potencjalnego wynagrodzenia, jakie miałby otrzymać za prowadzenie śledztwa w sprawie Sebastiana M. W końcu to zbieg jest osobą majętną, a nie rodzina ofiar. Okazuje się, że detektyw za swoją pomoc żadnych pieniędzy nie chce.
Nasze biuro było zaangażowane [w poszukiwanie Sebastiana M., przyp. red.], co zresztą powiedziałem w poniedziałek (…). Zaangażowaliśmy się w tę sprawę zupełnie bono, beż żadnych jakichkolwiek pieniędzy. Nawet pytanie padło „dlaczego?”. Odpowiedziałem, że gdybym za tego rodzaju poszukiwania brał jakiekolwiek pieniądze, pan Jezus by się na mnie obraził.
Krzysztof Rutkowski maił kontakt z najbliższymi osobami poszukiwanego Sebastiana M.
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z portalem „Goniec” potwierdził, że do zatrzymania mogło dojść już na lotnisku w Stambule. Jak przekazał detektyw Sebastian M. dotarł samochodem do Niemiec, a następnie samolotem do Turcji, skąd poleciał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak ujawnił Krzysztof Rutkowski, informacje o jego pobycie udało mu się otrzymać od osób z jego najbliższego kręgu. Prywatny detektyw nie chce jednak zdradzać szczegółów, w jaki sposób udało się wpaść na trop Sebastiana M.
(…) podjęliśmy tutaj działania na tyle skuteczne, żeby uzyskać wiedzę, gdzie może przebywać Sebastian M. Informacje te uzyskaliśmy od najbliższych osób z kręgu Sebastiana.
Źródło: Goniec