Krzysztof popełnił samobójstwo. Na profilu „Rolnik szuka żony” właśnie pojawił się komunikat, tak wspominają uczestnika programu
Widzowie wstrzymali oddech, kiedy media obiegła wieść o śmierci Krzysztofa Pachuckiego. 1 listopada ekipa programu „Rolnik szuka żony” wspomina bohatera, który budził szczerą sympatię wśród fanów. Rok wcześniej wziął ślub z Bogusią.
Krzysztof Pachucki zmagał się z depresją — mimo, iż pozornie w jego życiu nareszcie ułożyło się wiele spraw. Po udziale w programie „Rolnik szuka żony” nareszcie nie był sam. Niestety, podstępna choroba dopięła swego.
5 miesięcy temu popełnił samobójstwo. Ekipa „Rolnik szuka żony” wspomina Krzysztofa. Wzruszające słowa
Krzysztof Pachucki wystąpił w 8. edycji programu. To właśnie tam poznał Bogusię, z którą pod koniec ubiegłego roku wziął ślub. Świadkiem przysięgi była także gospodyni „Rolnik szuka żony”, Marta Manowska. Niestety, kilka miesięcy później z żalem zabrała głos w sprawie bohatera.
– Ostatni raz, gdy widziałam Krzysia, był królem życia. Uśmiechnięty porywał mnie do tańca, nie pozwalał mi usiąść nawet na sekundę. To nie było wesele, na którym się piło, tylko wesele, na którym się cały czas bawiło. I to było najlepsze rolnikowe wesele, na jakim byłam – wyznała z bólem w rozmowie z „Party”.
55-latek budził nie tylko sympatię ekipy, ale także widzów. Szczery, doświadczony przez życie, a mimo to dzielnie zmagający się z codziennością, spragniony bliskości drugiej osoby. Niestety, nie było mu dane zbyt długo cieszyć się towarzystwem żony. Na początku czerwca miał zniknąć z domu, a po kilku dniach okazało się, że popełnił samobójstwo.
Tragiczna wieść rozniosła się szerokim echem po mediach. Badano sprawę, a gdy ostatecznie stwierdzono, że mężczyzna przegrał z depresją, ekipa i fani pogrążyli się w jeszcze większym szoku. W najgorszych snach nie przypuszczano, że dojdzie do tragedii.
Także dziś, w dzień Wszystkich Świętych na profilu „Rolnik szuka żony” pojawił się upamiętniający wpis poświęcony Krzysztofowi. Pod spodem spłynęły komentarze — nie zabrakło także pytań o Bogusię, jednak po przeprowadzce do Warszawy wdowa zapadła się pod ziemię.
Pozostało nam więc tylko choć na chwilę oddać się zadumie nad słowami, którymi opatrzono zdjęcie Krzysztofa.
– „Żegnając przyjaciela, nie płacz, ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz. ” Pamiętamy i wspominamy! – czytamy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
