Kraj obiegły nagłe wieści o Małgorzacie Królikowskiej. "Boi się"
Życie polskiej aktorki wywróciło się do góry nogami i teraz musi walczyć o swoje prawa. Sytuacja z każdym tygodniem, zamiast się wyjaśnić, robi się coraz gorsza. Małgorzata Ostrowska-Królikowska stara się znaleźć jakieś rozwiązanie, gdyż przerastają ją aktualne kłopoty. Zdecydowała się już na pewien krok, ale nie wiadomo jeszcze, czy wszystko się uda.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska w sporze z byłą synową
Rodzina Królikowskich nie może w spokoju przygotowywać się do nadchodzących świąt, ponieważ cały czas trwa batalia sądowa, związana z rozwodem Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy. W sprawę zaangażowała się również Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która walczy o możliwość kontaktu ze swoim wnukiem — Vincentem.
Joanna Opozda i Antoni Królikowski wciąż nie mają rozwodu, natomiast rozstrzygnęła się już sprawa alimentów na dziecko. W tym przypadku sąd orzekł na rzecz kobiety, ale na ostateczne zakończenie małżeństwa będzie musiała jeszcze trochę poczekać. Kolejna rozprawa ma odbyć się w lutym 2025 roku. Otwarty pozostaje również spór Opozdy z byłą teściową. Obie kobiety nie wyrażają się o sobie najlepiej, a konflikt między nimi tylko się zaognia. Wygląda na to, że Małgorzata Ostrowska-Królikowska przestała sobie z tym już radzić.
Królikowska domaga się swoich praw
Małgorzata Ostrowska-Królikowska chce mieć kontakt ze swoim trzyletnim wnukiem i obawia się, że Opozda będzie jej to utrudniać. Aby zapewnić sobie prawo do widywania Vincenta, aktorka złożyła pozew do sądu. Matka chłopca nie zareagowała najlepiej na działania byłej teściowej i wprost powiedziała, co sądzi o jej zachowaniu. Według Opozdy, Królikowska wcale nie kieruje się troską o dobro dziecka.
Niestety sprawa sądowa, którą Małgorzata Królikowska wniosła, wydaje się jedynie próbą medialnej pokazówki. Publicznie próbuje kreować się na troskliwą babcię, podczas gdy prywatnie przez dwa lata nie wykazywała żadnej inicjatywy, by spotkać się z Vincentem. Ta cała sytuacja to wyłącznie PR-owa zagrywka, a nie autentyczna troska o wnuka — czytamy na jej Instagramie.
Negatywny opis zamieszczony w mediach społecznościowych to nie jedyny problem Królikowskiej. Portal ShowNews dotarł do informacji o tym, że aktorka postanowiła podjąć konkretne działania, aby zabezpieczyć się przed negatywnym wpływem byłej synowej.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska boi się Opozdy
Atmosfera panująca na sali sądowej jest bardzo napięta, co mocno nadwyrężyło siły Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej. Aktorka obawia się zaostrzenia sporu z byłą synową i nie chce wdawać się z nią z nieprzyjemne rozmowy przed wejściem na salę rozpraw.
Ona nie chce wdawać się z Joanną w pyskówki i boi się tej konfrontacji. Pragnie jedynie kilka godzin w miesiącu spędzać z wnuczkiem. Chce oszczędzić sobie stresu, dlatego zabiega o to, żeby mogła zeznawać w sądzie zdalnie — czytamy na łamach “ShowNews”.
Aktorka nie chce pogarszać już i tak złych relacji z Opozdą. Z uwagi na to, że nie potrafi dogadać się z nią na gruncie prywatnym, postanowiła skierować sprawę do sądu. Istnieją duże szanse, że jej wniosek zostanie rozpatrzony na jej korzyść i Królikowska będzie miała prawo na odwiedzanie wnuka i utrzymywanie z nim kontaktów. Jednakże tego typu proces jest raczej żmudny i długi.