Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Koszmarne wieści, nie żyje mistrz świata w piłce nożnej. Cały świat sportu pogrążył się w żałobie
Michał Fitz
Michał Fitz 21.10.2023 19:55

Koszmarne wieści, nie żyje mistrz świata w piłce nożnej. Cały świat sportu pogrążył się w żałobie

kibice
fot. CanvaPro

Bardzo smutne informacje docierają do nas ze świata sportu. Te mogą pogrążyć w żalu szczególnie kibiców piłki nożnej. Fani na całym świecie pożegnali właśnie jedną z największych legend tej dyscypliny. Zmarł Sir Bobby Charlton.

Nie żyje Sir Bobby Charlton

Dziś popołudniu poinformowano o śmierci Bobby'ego Charltona, wielokrotnego reprezentanta Anglii i mistrza świata z 1966 roku. Przykre wieści przekazało biuro prasowego Manchesteru United. Klubu, z którym mężczyzna był związany przez całe swoje życie, najpierw jako piłkarz, a potem jako działacz i ambasador. Z uwagi na jego niemożliwe do zmierzenia zasługi dla tego zespołu, pożegnano go jednym, ale za to bardzo wymownym zdaniem

Słowa nigdy nie będą wystarczające

Oprócz ciała synka znaleziono też drugie zwłoki. Ujawniono, co Grzegorz Borys zabrał ze sobą w plecaku

Jak zmarł Sir Bobby Charlton?

Charlton odszedł w wieku 86 lat. Na ten moment nie podano oficjalnej przyczyny śmierci mężczyzny, ale można przypuszczać, że miała ona związek z chorobą, z którą borykał się od lat. Walczył bowiem z demencją, która postępowała od 2020 roku.

Co ciekawe, o śmierć otarł się już kilka dekad wcześniej, gdy miał zaledwie 21 lat. W 1958 roku na lotnisku w Monachium doszło bowiem do katastrofy lotniczej, w wyniku której zginęła znaczna część ówczesnego składu Manchesteru United. Charlton, choć po wypadku jego stan określano jako ciężki, nie tylko przeżył, ale wrócił do grania. 8 lat później został mistrzem świata wraz z kolegami z reprezentacji Anglii.

Sir Bobby Charlton był wyjątkowym człowiekiem

Dziś kibice na całym świecie opłakują nie tylko odejście jednego z najwybitniejszych piłkarzy w dziejach, ale przede wszystkim śmierć wspaniałego człowieka. Ci, którzy mieli z nim do czynienia, uważali go za wzór gentlemana. Między innymi dlatego dostał w 1994 tytuł szlachecki.

Jego trener, Matt Busby, który wraz z nim przeżył opisaną wyżej katastrofę, mówił o Charltonie, że nigdy nie poznał nikogo, komu byłoby bliżej do ideału człowieka. W mediach społecznościowych już w pięknych słowach pożegnali go byli i obecni piłkarze Manchesteru.

Tagi: nie żyje
Powiązane
"Familiada"
Dałbyś radę w "Familiadzie"? Quiz dla bystrzaków