Koszmarne sceny podczas Sylwestra TVP. Nie dało się patrzeć na to, co zafundowała sobie i widzom Viki Gabor
Osoby, które zdecydowały się spędzić sylwestrową noc w domach lub na domówkach czekała moc wrażeń. Osoby spędzające ostatnią noc w roku z transmisjami koncertów na żywo mogły wybrać między imprezą organizowaną przez stację Polsat i TVP. Niezależnie od wyboru, na telewidzów czekało wiele emocji.
Podczas „Sylwestra z Dwójką” nie zabrakło zaskoczeń
Ostatnią noc w roku widzowie TVP mogli spędzić noc z takimi gwiazdami jak choćby: Blanka, Maryla Rodowicz , Zenek Martyniuk , Edyta Górniak, Roksana Węgiel, Justyna Steczkowska, Sławomir i Kajra czy Viki Gabor. „Sylwester z Dwójką” podobnie jak w poprzednich latach odbył się w Zakopanem.
Podczas swoich występów niektóre z gwiazd niezwykle zaskoczyły fanów i widzów zebranych przed telewizorami , jak choćby Edyta Górniak, która postawiła na zaskakującą stylizację , która upodobniła ja do żywej lalki czy Cleo, która zdecydowała się wystąpić w zaskakującej fryzurze . Z kolei Justyna Steczkowska po raz kolejny wprawiła wszystkich w osłupienie, prezentując swoją zjawiskową sylwetkę w pełnej krasie . Nie wszystkie zaskoczenia były jednak pozytywne.
Viki Gabor z wieloma występami na scenie „Sylwestra z Dwójką”
Viki Gabor pojawiła się na scenie „Sylwestra z Dwójką” wielokrotnie. Młoda wokalistka, która rozpoczęła swoją karierę od finału drugiej edycji programu „The Voice Kids”, zaśpiewała dwa swoje najbardziej rozpoznawalne utwory, a także wystąpiła w kilku duetach.
Jednym z nich było wspólne wykonanie utworu Sylwii Grzeszczak i Libera pod tytułem „Co z nami będzie?”. Na scenie towarzyszył jej współtwórca piosenki. Nie obyło się jednak bez wpadki, ponieważ dość szybko wyszło na jaw, że Viki Gabor nie pamięta tekstu utworu.
ZOBACZ TEŻ: Będzie skandal? Krzysztof Ibisz naprawdę tak zapowiedział Dodę. Kto dał to do scenariusza?
Viki Gabor z wpadką na scenie podczas „Sylwestra z Dwójką”
Podczas jednego z występów Viki Gabor nie wszystko poszło zgodnie z planem. Młoda wokalistka miała wykonać utwór „Co z nami będzie?”, ale co chwila myliła tekst. Wszystko zaczęło się od tego, że piosenkarka pominęła pierwszy wers piosenki „Kiedy znajdziemy się na zakręcie”. Później jednak wcale nie było lepiej.
Kiedy rozpędzi się, znowu będzie, co z nami będzie... – zaśpiewała zapominając po drodze kilka słów tekstu.
Młoda wokalistka nie poradziła sobie także z końcówką pierwszej zwrotki.
Każdy zachód słońca nasz, każdy podniesiony ton, każdy naprawiony błąd i czy mu... – zacięła się na koniec błędnie zaśpiewanego wersu.
Po drugim refrenie na scenie pojawił się Liber, który uratował sytuację i doprowadził występ do końca.