Czy w polskim rządzie powinno być więcej kobiet? Powinna działać zasada 50/50?
Kobiety w polskim rządzie powinny stanowić 50 procent? Co sądzicie o sprawdzeniu takiej zasady? Czy waszym zdaniem powinna ona wejść w życie, a w sejmie powinno zasiadać więcej kobiet? W IX kadencji, a więc do 2023 roku, kobiety stanowią w sejmie 29 procent.
W IX kadencji sejmu zasiadają 132 posłanki i 328 posłów. Czy w kolejnych latach liczby te powinny ulec znacznej zmianie, a kobiety powinny zajmować 50 procent miejsc?
Kobiety w polskim rządzie
W 2015 roku, na początku VIII kadencji Sejmu, w ławach poselskich zasiadało 335 mężczyzn i 125 kobiet. Jak się okazuje, przez cztery lata w tej kwestii niewiele się zmieniło, gdyż w sejmie zasiadło zaledwie 7 kobiet więcej, nic podczas ostatniej kadencji.
Obecnie kobiety w sejmie stanowią zaledwie 29 procent. Jak przypomniano w sejmie X kadencji w latach 1989-1991 było zaledwie 61 kobiet, co stanowiło zaledwie 13 procent.
Czy kobiety w polskim rządzie powinny stanowić 50 procent?
W społeczeństwie pojawiają się głosy, że w rządzie powinno pojawić się więcej kobiet, a podział miejsc w sejmie wynosić 50/50 dla kobiet i dla mężczyzn. Czy twoim zdaniem takie rozwiązanie powinno wejść w życie i pomogłoby rozwiązać problem podziału płci i kwestię równości?
Jak wygląda obecnie podział w rządzie? PiS zdobył 235 mandatów poselskich, Koalicja Obywatelska 134 mandaty, Lewica – 49 mandatów, PSL / Koalicja Polska – 30 mandatów, a Konfederacja – 11 mandatów. Posłem został również poseł Mniejszość Niemiecka.
Co więcej, najwięcej kobiet w swoim klubie, jak zapowiadał Forbes, miał mieć w panującej kadencji, z powodu największej liczebności w sejmie, Prawo i Sprawiedliwość. Kobiety z list Koalicji Obywatelskiej stanowią 36,5 procent. Jednak najlepiej w tym przypadku wypada Lewica, którą w sejmie reprezentuje aż 43 procent kobiet, a więc 21 posłanek na 49 posłów.