Kilka dni temu żegnała się z życiem… Mąż niespodziewanie przekazał wieści o Jadwidze Barańskiej
Jeszcze kilka lat temu Jadwiga Barańska i jej mąż Jerzy Antczak pojawiali się chętnie na wydarzeniach branżowych, pokazując przy okazji, że nie tylko dalej szalenie się kochają, ale też trzymają się w naprawdę dobrym zdrowiu. To niestety zaczęło poważnie zawodzić aktorkę całkiem niedawno. Było naprawdę poważnie.
Problemy zdrowotne Jadwigi Barańskiej
Pod koniec sierpnia Jerzy Antczak w akcie rozpaczy postanowił wyjawić, co w ostatnim czasie stało się z jego żoną. Sam już nie mógł sobie z tym poradzić, dlatego też skorzystał z mediów społecznościowych. Odzew, który później otrzymał, był bardzo pozytywny, ale nietrudno się dziwić, że po przytoczeniu takich szczegółów ludzie zaczęli mu współczuć.
Okazało się bowiem, że jego żona doznała kilku niefortunny urazów w krótkim czasie, które praktycznie ją unieruchomiły. Najpierw pojawiły się problemy ze wzrokiem. Schorzenie rogówki zainfekowało obydwie gałki, co groziło nawet całkowitą utratą tego zmysłu. Dodatkowo aktorka przewróciła się, w wyniku czego pękło jej biodro i przeskoczył jeden z dysków. Nie mogła się przez to ruszyć z łóżka.
Jadwiga Barańska nie miała nadziei
Antczak nie tylko wyjawił dokładnie, co stało się z żoną, ale też nie szczędził szczegółów dotyczących jej samopoczucia mentalnego, a z tym było nawet gorzej. Przyznał, że żona w zasadzie pogodziła się ze swoim losem i nie przyjmowała żadnej pomocy. Nie chciała nawet, by zawieść ją do szpitala na kolejne badania. Reżyser przytoczył najbardziej dramatyczne zdanie, które przy okazji wypowiedziała.
Nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść
Jak teraz czuje się Jadwiga Barańska?
Dzień po rozpaczliwym apelu Jerzy Antczak poinformował o przełomie w sprawie. Jadwiga Barańska miała zwalczyć czarne myśli i zgodziła się na wizytę w szpitalu, a później na przyjmowanie leków i pomocy pielęgniarki. Okazało się, że przy odpowiedniej opiece jej organizm jest w stanie dać sobie radę z zaistniałą sytuacją.
Jak się teraz okazuje, z Barańską jest coraz lepiej. 4 dni temu Antczak znów zaktualizował w mediach społecznościowych stan zdrowia swojej ukochanej. Jak się okazuje, ta mimo kontuzji była w stanie sama przejść do łazienki, choć wcześniej mogła poruszać się tylko na wózku inwalidzkim. Oby powrót do zdrowia postępował w tak szybkim tempie aż do samego końca choroby!